środa, 29 lutego 2012

Rozdział 8

                                    " Till You bring them to life " <3




* oczami Harrego *


- Jak , gdzie , kiedy ?! - wparowałem do dużego pokoju jak jakieś głodne zwierze ( Niall )
- Nie wiem , ale Justyna odpisała mi przed chwilą - powiedziała Sandra podając mi komórkę
Wszyscy zebrali się wokół mnie żeby zobaczyć czy to prawda. Widziałem minę Sandry kiedy Liam zamiast podejść do niej podbiegł do mnie i telefonu z sms od Justyny. Miałem nadzieję że wrócą jak najszybciej , ale bałem się rozmowy.
- Ej ludzie ! - zaczęła Sandra - Jak nasze zguby wrócą to majstrujemy porządne party hard - uśmiechnęła się łobuzersko


* oczami Justyny *


Stałam z Louisem pod drzwiami domu. Była noc w żadnym pomieszczeniu nie świeciła się nawet najmniejsza lampka. Louis cicho otworzył drzwi kluczem i weszliśmy do domu. Chyba czekało mnie spanie na kanapie.
- Chodź do mnie - zachęcił Louis
- Nie.. Tak kanapa wygląda wygodnie.. - odpowiedziałam z uśmiechem , którego pewnie i tak nie zobaczył w tej ciemności.
Położyłam się i po chwili usłyszałam jak ktoś schodzi po schodach, zbliżając się w stronę kuchni. Byłam pewna że to był Niall. Wyjął coś z lodówki i zbliżał się w moim kierunku. O kurwa a jak na mnie usiądzie?! Marzenia się spełniają..
- Ała - jękłam gdy ten usiadł mi na brzuchu
- Ja jebie włamywacz - szepnął
Na szczęście nie zaczął się drzeć.
- Nie nie. To ja Justyna.
- Co?! Śni mi się coś chyba.. Przeciez wyjechałaś..
- Ale wróciłam.. Zaskoczony?
- Bardzo.. Jezu nawet nie wiesz jak się cieszę!
- Dobra ale bądź ciszej..
- No jasne.. Chodź do mnie, nie będziesz spała na kanapie..
Niall wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Przy jego propozycji nie protestowałam. Pomimo tego co kiedyś zrobił.. Dawno mu wybaczyłam , a poza tym był przeciez trzeźwy. Położył mnie na łóżku, po czym sam legnął obok.
- Pamiętasz jak mówiłem ci , że cię kocham? - zaczął bawiąc się moimi włosami
- Tak cięzko zapomnieć.. Potem kłóciliście się z Harrym wszystko słyszałam..
- Aaa.. No tak.. Ale już się nie gniewasz?
- Nie co ty..
- To dobrze.. - po tych słowach blondyn przybliżył się do mnie - Wiesz że wtedy mówiłem prawdę?
Delikatnie musnął moje usta.. Przyciągnęłam go do siebie. Zaczęliśmy się namiętnie całować, tak jak tamtej nocy. Niall całował cudownie. Po chwili poczułam jego dotyk pod moją bluzką. Nie zrobiłam nic całowaliśmy się dalej. Zaczęłam czuć , że bluzka jedzie w górę, aż w końcu znika z mojego ciała. To samo zrobiłam z jego koszulką. On zacząl delikatnie ściągać mi legginsy , a ja dobrałam się do jego rozporka. Nasze dolne ubrania spadły na ziemię. Całowaliśmy się z coraz większą namiętnością. Niall rozpiął mi stanik rzucając go za łózko. Nasze majtki zniknęły bez śladu..


* oczami Sandry *


Usłyszałam " odgłosy " z pokoju obok.. Z pokoju Nialla.
- Justyna wróciła - szepnęłam nie mogąc powstrzymać się od śmiechu


* oczami Nialla *


Obudziłem się rano obok najcudowniejszej dziewczyny na świecie. Po tej nocy wydawało mi się, że już nikt mi jej nie odbierze. No właśnie. Wydawało. Kiedy Justyna zeszła na dół , Harry był tam ze mną. Kiedy ją zobaczył rzucił się na nią przytulając się. Wszyscy usłyszeli jego radość na spotkanie po latach, i sami zeszli na dół.


*  oczami Liama *


Kiedy zobaczyłem Justyne moje serce zabiło szybciej.. Ej serce co ty odpierdalasz - pomyślałem idąc się przywitać. Przecież kochasz Sandrę.



* oczami Sandry *


Kiedy weszłam do pokoju i zobaczyłam Justynę miałam ochotę ją zabić. Ze szczęścia i za to co zrobiła.
- No kochani jak obiecywałam dzisiaj szykuje sie party hard - powiedziałam zadowolona z siebie
- Haha no to będzie grubo. Mam zamiar się wybawić, w końcu za 3 dni szkoła - powiedziała Justyna
Nie wyglądała jak ktoś kto przeżył upojną noc z Niallem Horanem.. Ale jest pewna że to była ona.


* oczami Justyny *


Dziwnie się czułam. Party hard czyli chlanie, ćpanie i lizanie oraz chlanie, ćpanie i ruchanie , a ja byłam w łóżku z Niallem. Nie wiem czemu stałam się z wszystkim tak blisko, w tak krótkim czasie a zwłaszcza z Horanem. Nie możemy na razie o tym nikomu powiedzieć.


* oczami Zayna *


Party hard.. Oo będzie jazdaa ! Nie zdążymy porozmawiać, bo znając Justynę zaraz już będzie zalana w trzy dupy. Wszyscy wychodzą po rzeczy na impreze. Czemu ona i Niall zostają?


* oczami Nialla *


- No i jak , podobało się królewnie? - zapytałem patrząc głęboko w jej szare, błyszczące oczy
- Bardzo - odpowiedziała z uśmiechem - Ale nikt na razie nie może się o tym dowiedzieć
- Czyli.. Ty nic do mnie nie czujesz, tak?
- Niall ja muszę to wszystko porządnie przemyśleć, na razie musimy dobrze bawić się na imprezie.
- No jasne..


* oczami Zayna *


Co, co ?! Ej o co im chodzi ?! Niall i Justyna.. Podobało się? Ja pierdziele mogę się jedynie domyśleć o co chodziło.. Rozumiem, czyli to w nocy to nie byli Liam i Sandra..


* oczami Liama *


Dzisiaj nie mogę odpuścić Sandrze gry w butelkę. Weszliśmy do domu.
- Żarcie , wóda , piwo , szlugi kiedy zaczynamy? - zapytał zadowolony Harold
- Haha , a może zaczekamy aż się ściemni co? - uśmiechnęła się Sandra
Zaprosiliśmy znajomych , i od razu jak się ściemniło party hard się zaczęło.


* oczami Harrego *


- To jak gramy w butelkę? - zapytałem po 2 godzinach zabawy
- Jasne jak uda ci się ściągnąć tego zachlańca ze stołu - powiedziała Sandra wybuchając śmiechem
Popatrzyłem na brunetkę.. Nieźle się schlała , ale tym lepiej będziemy się bawić. Razem z Niallem nam się udało, chociaż trzeba przyznać że było cięzko.
- Ja kręcę pierwszy - stwierdził Louis - Huhuu Justyna.. Pytanie czy zadanie?
- Zadanie - powiedziała pewnie
- To może taki mały striptiz? Haha nie no żart.. Ej ! 
Zanim zdążył to powiedzieć ona stała z powrotem na swoim ukochanym stole. Było fajnie puki Sandra nie ściągnęła jej z powrotem do kółka.
- Debile - skomentowała - Kręc - dała butelkę Justynie
- Ooo fajnie.. Proszę proszę Zayn ! Pytanie czy zadanie? - zapytała łobuzersko


* oczami Zayna *


Wziąłem zadanie. To był błąd.
- Przeliż się z Harrym - powiedziała zadowolona z siebie
No więc co miałem zarobić.. Przelizałem się z Hazzą.. Po tym cudownym doświadczeniu wykręciłem Sandrę.
- Przeliż się z Niallem - rzuciłem
Zobaczyłem oczy Justyny.. * Masz za swoje * pomyślałem. Liam patrzył się na mnie wkurwiony, chociaż w sumie to mu się nie dziwię, ale to przecież tylko zabawa. Sandra wykręciła Zayna , i gra szła dalej. Po ok. 2 godzinach goście się rozeszli do domów, my do pokoi.


* oczami Justyny *


Nie miałam tu swojej sypialni. Byłam zalana w chuj, więc wlazłam do byle której i jebłam na łóżko. No i oczywiście nie tylko spaliśmy.. Kiedy rano się obudziłam przed otworzeniem oczy modliłam sie żeby to była sypialnia Nialla. Marzenia..

Rozdział 7

                                        " I'll be hear, by Your side " <3




* oczami Sandry *


- Jezu a jemu co odbiło? - zapytałam patrząc na Liama
- Nie mam pojęcia.. Niall może ty wiesz? - spytał Liam patrząc znacząco na chłopaka
- Domyślam sie.. No bo wiesz.. Justyna ma zamieszkać z nami..
- No i co? Nie rozumiem..
- Nie chcę o tym teraz rozmawiać.. - Niall wyszedł z domu
Nagle po policzku Zayna spłynęły łzy.
- Ja pierdole.. - pobiegł na górę i usłyszałam tylko trzask drzwi
- Co za pojebany dom! - Liam wyszedł do ogrodu
Nie no miło zostać samotnie.. Martwiło mnie to zachowanie Zayna. Poszłam więc do jego pokoju. Wlazłam bez pukania.
- Ej Zayn wszystko okej? - zapytałam niepewnie
- Nie nic nie jest okej ! Zakochałem się w dziewczynie , w której zakochała się dwójka moich najlepszych przyjaciół , i jeszcze Louis za nią poleciał , to na prawdę trudne..
- No tak.. Teraz już wszystko rozumiem.. Wiesz Justyna jest zupełnie inna niż ty, ja nie wiem czy was związek miałby jakiekolwiek szanse..
- Oh dziękuję za dobicie..
- Przepraszam nie chciałam tego zrobić. Wiesz co , najlepiej ja z nią najpierw porozmawiam kiedy wróci , a potem wy.. Ty ona i chłopaki.
- No moze i masz racje..
Nagle z Zaynem znaleźliśmy się bliżej siebie. Nie mogłam zdradzić Liama. Ruszyłam do wyjścia. Zatrzymałam się patrząc na mulata. Nic nie powiedział..


* oczami Louisa *


Rano znów stałem przed jasnymi drzwiami apartamentu, gdzie znajdowała się Justyna. Adres to był dla mnie pikuś. Ciekawe co teraz myślą sobie chłopaki.. Pewnie się domyślają gdzie jestem, ale wolę nie włączać komórki. Zadzwoniłem dzwonkiem do drzwi. Otworzył mi ten sam chłopak co wczoraj.
- Wchodź , Justyna zaraz przyjdzie - uśmiechnął się
- A gdzie jest? - zapytałem podejrzliwie
- W łazience - odpowiedział siadając - A tak w ogóle to jestem Janek - podał mi rękę wstając
- To po polsku? - zapytałem odwzajemniając uścisk dłoni
- No tak.. Tez jestem Polakiem
- Rozumiem - jebłem smajla
Po chwili zza drzwi wyszla Justyna.
- Lou możesz mi wytłumaczyć co ty tu do cholery robisz? - powiedziała
Nie była zaskoczona , ani zła. Była opanowana , a z tego co sama mówiła należy do osób nerwowych.
- Emm no mogę.. - zacząłem
- No to ja was zostawię sam - powiedział Janek wychodząc z pokoju
- A więc czekam - Justyna dalej wydawała sie opanowana.
Bałem się że zaraz wybuchnie.
- No więc tak. Wszyscy bardzo za tobą tęsknimy. Ja , Sandra, Niall, Harry, Zayn i Liam. Chłopaki juz się pogodzili , musisz z nimi porozmawiać. Musisz do nas wrócić.
- Ledwo co mnie znacie , a tak się zżyliście? - zapytała zaskoczona
- Tak , do ciebie łatwo się przywiązać.


* oczami Justyny *


Patrzyłam na Louisa. Wrócić czy nie wrócić? Sama nie wiem..
* pik pik *


- Mała <3 -
Skarbie w końcu masz włączony telefon! Wracaj do nas musimy poważnie porozmawiać!<3 Jest tam Lou z Tobą??


- Ja-
Jest.Wracam.


- Louis zaczekaj pójdę pożegnać się z Janem..
- To on nie ma na imię Janek? - zapytał zaskoczony
- Haha.. No ma - uśmiechnęłam się
Otworzyłam drzwi sypialni.
- Wracasz - zapytał ze smutkiem
- Tak muszę wrócić.. Mam tam dom, szkołe..
- Rozumiem.. Przyjadę do ciebie kiedy tylko będę miał dłuższe wolne.
- Jasne, już nie mogę się doczekać. - uśmiechnęłam się
Podeszłam do chłopaka i porządnie go wyściskałam.
- Dziękuję - spojrzałam w jego oczy
- Nie ma za co.. Będę tęsknić..
- Ja też..
Wzięłam walizkę i pomachałam mu na pożegnanie. Odmachał mi siadając na łózko. 
- Chodź Louis - wzięłam chłopaka za ręke i wyszliśmy
Wzięliśmy taksówkę i pojechaliśmy na lotnisko.
- A ty bez bagażu? - zapytała zdziwiona
- No wiesz.. Ja tylko wyszedłem na spacer - uśmiechnął się


* oczami Sandry *


- WRACAJĄ ! RAZEM ! - krzyknęłam na cały dom i wszyscy przybiegli do pokoju z uśmiechem

wtorek, 28 lutego 2012

Rozdział 6

                                 " No more fears, no more crying " <3




* oczami Justyny *


Ale tu pięknie.. Janek miał rację Nowy York jest jeszcze cudowniejszy wieczorem. Siedziałam na wielkim parapecie w jego apartamencie , patrząc się przed siebie. Nie mogłam przestać myśleć o Sandrze i chłopakach. Miałam nadzieję , że chociaż teraz się nie kłócą.
- Co tak rozmyślasz piękna młoda dziewico? - podszedł Janek z uśmiechem podając mi kubek
- Haha dobre sobie - odwzajemniłam uśmiech biorąc kubek - Młoda? Ej no jestem rok młodsza..
- No tak , wiem przecież.. Powiesz mi może czemu tak nagle mnie odwiedziłaś?
- Możemy dzisiaj o tym nie rozmawiać?
- No jasne , jasne - powiedział siadając obok
Spojrzałam w jego brązowe oczy. Piękne jak zawsze. Oparłam głowę o jego ramie. Brakowało mi go, i to bardzo.


* oczami Liama *


Leżałem z Sandrą w łóżku , ona jeszcze spała. Ja nigdy nie rozumiem kobiet.. Są na prawdę dziwne.. Ale ja nie mam nic przeciwko temu , podobała mi się ta dziwność.


* oczami Harrego *


Na zegarku wybiła 7.00 . Świetnie cała noc za mną , nie zmrużyłem oka. Może napiszę do niej albo zadzwonie? Nie.. Tam teraz jest noc. Z resztą jest z " kolegą ". Ciekawe kim na prawdę jest dla niej ten chłopak. Nie wiem , ale ona pewnie i tak by mi nie powiedziała więc pozostaje mi żyć w niepewności..


* oczami Nialla *


Zgłodniałem. Zszedłem na dół i zobaczyłem Zayna wpatrzonego w otwartą lodówkę. Albo coś wybierał , albo się zamyślił. W lodówce leżał kawałek pizzy. Podbiegłem żeby przypadkiem Zayn nie wybrał mojego celu.
- Ani kroku dalej - odezwał się wyjmując talerz z pizza - To tylko moje - skomentował siadając do stołu
- Jasne, rozumiem.. - powiedziałem , podchodząc powoli do lodówki żeby przypadkiem sie na mnie nie rzucił
- Pisała coś? Dzwoniła? Dawała znak życia? - zapytał
- Nie.. Nie wiem Sandra jeszcze nie wstała.. A co? - wziąłem karton z mlekiem - Z resztą w NY jest noc, więc pewnie nie mamy na razie na co liczyć. - skwitowałem biorąc spory łyk
Zakrztusiłem się . Zayn mi nie pomógł tylko patrzył się przed siebie.
- Stary co jest ja tu mogłem zginąc? - zapytałem kiedy przeżyłem
- Co , co jest? Sory zamyśliłem się - powiedział wstając od stołu
O co mu chodzi? Nad czym on tak ciągle myśli?


* oczami Janka *


Spała jak zabita.. Musiała być porządnie zmęczona. Ale widać że coś ją męczy. Ktoś zapukał do drzwi. O tej porze , kto to mógł być?


* oczami Harrego *


Zszedłem na dół. 
- Ej Niall widziałeś Louisa? Bo od wczoraj chyba nie wrócił z tego spaceru..



* oczami Nialla *


Gdzie on jest? Jezu a jak coś mu się stało ?!
- Harry zawołaj resztę , a ja spróbuję do niego zadzwonić !
- Jasne - szybko zniknął mi z oczu
Nie odbiera !
- Niall co sie dzieje ?! - do pokoju wbiegła Sandra
- No Louis od wczoraj nie wrócił ze spaceru to !
- Ej myślicie że on.. - zaczął Liam
- Nie to nie możliwe że poleciał do NY ! - wydarł się Zayn


* oczami Janka *


- Tak? - zapytałem otwierając drzwi
- Hej.. Jest u ciebie może taka brunetka , ładna dość wysoka - rozgadał się chłopak
- Chodzi o Justynę?
- No tak o nią ! 
- Zaraz a ty jesteś? - nie rozumiałem o co chodzi
- Louis.. Louis Tomlinson..
- Co !? Zaraz zaraz ty jesteś ten z One Direction?
- Tak.. Justyna zwiała nam ostatnio z Londynu..
- Wam ?! Czekaj wejdź..
O co tu chodzi !? One Direction ?! Ona zawsze miala na ich punkcie hopla , a teraz nagle jeden z nich staje przede mną i ją szuka..
- Gdzie ona jest? - zapytał Louis
- Śpi.. Jest zmęczona.. Skąd wy sie znacie?
- Londyn , impreza , koncerty , pamiętam ją , zawzięta fanka - powiedział z uśmiechem
- No jasne.. A co z Sandrą? No i resztą..
- Wszyscy strasznie się martwimy , no i tęsknimy za nią.. Pomyślalem że przyleciec tu kolejnym samolotem to będzie dobry pomysł , mam nadzieję że wróci ze mną..
- Czekaj , może ją obudzę co ? - zaproponowałem
- Nie nie budź jej.. Wrócę rano i wtedy porozmawiamy okej?
- No jasne..
Skąd on miał mój adres ? Kiedy wyszedł zza drzwi sypialni wyszła Justyna.
- Louis?
- Tak.. Co on tu robił ?
- Nie mam pojęcia , uwierz..
- Wrócisz z nim?
- Nie wiem..
Usiedliśmy na kanapie. Bardzo blisko siebie..


* oczami Justyny *


Jego perfumy pachniały jak zwykle pięknie. Popatrzyłam na niego.. Ahh te brązowe oczy.. Nasze twarze były coraz bliżej , aż pocałowaliśmy się. Nie było to zwykłe cmoknięcie.. Po chwili oby dwoje oderwaliśmy się od siebie.
- Boże Janek przepraszam !
- Nie masz za co to moja wina..
- Nie nie , poczekaj najlepiej o tym zapomnijmy..
- Czyli będziemy mogli zapomniec też o tym?
Po tych słowach pocałował mnie jeszcze raz. Nie protestowałam. Zaczęliśmy być coraz bliżej, ale w pewnym momencie odsunęłam się.
- O tym zapomnę , ale już o niczym więcej - powiedziałam z uśmiechem
Wstałam i wrócilam do łóżka.


* oczami Sandry *


- Chłopaki , jeśli Louis poleciał do Nowego Yorku to przeciez wróci , i pewnie z Justyną więc nie mamy co się tak stresować - zaczęłam
- My nie mamy pewności czy on tam jest! - krzyknął Zayn
- No tak.. Może poczekajmy do jutra..
- No tak wiecznie czekać.. - wtrącił Niall
- Ja myśle ze to dobry pomysł .. A kiedy Justyna i Lou wrócą wtedy zamieszkacie na stałe z nami.. - powiedział Liam z uśmiechem
Na te słowa Harry wyszedł z pokoju.

poniedziałek, 27 lutego 2012

Rozdział 5

                                 " If You could only turn back time " <3




* oczami Justyny *


Teraz żałowałam tego co zrobiłam . Nie pożegnałam sie nawet z moją najlepszą przyjaciółką , chociaż wiem że chciałaby mnie zatrzymać . Samolot zaraz miał wzbić się w górę .. Jeszcze nie ruszyliśmy , zawsze mogłam wysiąść . Ale nie wysiądę . Nie pozwolę , żeby taki cudowny zespół rozpadł się przez mnie . Jestem zwykłą dziewczyną z imprezy .. Jestem nikim ..


* oczami Nialla *


Dlaczego ona wyjechała ? Siedziałem sam w swoim pokoju i nie mogłem w to uwierzyć . Dlaczego nam to zrobiła ? Usłyszałem 3 puknięcia w drzwi . To Harry .
- Wejdź .. 
- To nasza wina .. Co ja gadam !? Moja ! - usiadł koło mnie
- Harry spokojnie..
- Dla mnie ona nie była zwykłą dziewczyną poznaną na imprezie wiesz ? Ja ją już kiedyś widziałem i to nie raz .. Była zawsze na naszym koncercie w Polsce , Niemczech , Londynie i kiedyś w Paryżu . Za każdym razem stała po autograf .. Za każdym razem dawała nam listy..
- Czyli to jednak ona .. - zacząłem z niedowierzaniem
- Miałeś te podejrzenia ? - zapytał Harry
- Nie tylko ja.. Każdy z nas..
- A czy wiesz.. No ona.. Podoba sie jeszcze któremuś?
- Nic o tym nie wiem , ale raczej teraz nikt nie będzie chciał o tym rozmawiać..
- Masz racje.. Chodźmy na dół..


* oczami Zayna *


Czułem się dziwnie.. Nie mogłem powiedzieć że zaraz umrę ani że wybuchnę płaczem radości. Czułem się jak to ując.. Neutralnie. Po schodach zeszli Niall i Harry.
- Chyba musimy coś z tym zrobić - zaczęła Sandra
- Kochanie spokojnie zaczekajmy aż doleci , zadzwonimy jutro.. - powiedział Liam
- Dobrze że mamy wolne , inaczej byłoby jeszcze gorzej..
- Tak.. Chodź na razie pomieszkasz u nas.. - Liam wziął Sandrę za rękę i wyszli z pokoju


* oczami Louisa *


Wyleciała.. Dlaczego ? Zaczynałem lubic tę dziewczynę.. Muszę się przewietrzyć .. Mam nadzieję , że nie dopadną mnie wściekłe fanki ..


* oczami Sandry *


Weszliśmy z Liamem do pokoju . Usiadł na łózku , usiadłam mu na kolanach.. Zaczęliśmy się całować..
- Liam , nie teraz prosze - zaczełam sie wykrecac , nie mialam na nic ochoty
- No chodź to poprawie ci humor .. - zaczął kręcić coś pod moją koszulką
Wstałam i wyszłam .. Obok drzwi wpadłam na Zayna..
- Jeju , Zayn przepraszam - powiedziałam zmieszana

Zayn coś upuścił
- Nie nic się nie stało - zrobił się czerwony , podniósł paczkę i szybkim krokiem poszedł do swojego pokoju
Dobrze widziałam co to było.. Kondomy . Ale po co one Zaynowi ? Z tego co wiedziałam to nie miał dziewczyny. Zeszłam na dół i zobaczyłam Nialla i Harrego siedzących na kanapie bezmyślnie wpatrujących się w siebie.
- Ej żyjecie? - zapytałam z uśmiechem
- Wiedziałaś że Justyna to ta Justyna? - zapytał Harry
Brzmiał jakby sie czymś zjarał.
- Emm.. Nie rozumiem - zaczęłam niepewnie
- Ona jest tą fanką.. Była na tylu koncertach.. Tyle razy była w naszym zasięgu - powiedział Niall patrząc na mnie
- No tak .. Starała się być gdzie tylko mogła , kiedy wy tam byliście
- Sandra myślisz że to nasza wina? - zapytał Harry
- Nie wiem.. Ale gdybyście się nie pokłócili to pewnie byłaby w Londynie.. Z resztą wy przecież się ledwo znacie
- A ty z Liamem to co?! - podirytował się Niall
- Ale to inna sytuacja.. A z resztą rozwiązujcie sobie sami swoje problemy i nękania 
Wyszłam z domu. Zaczęłam myśleć nad słowami Niallera.. No właśnie ledwo się znamy z Liamem a przecież już ze sobą jesteśmy , byliśmy razem w łóżku. Co ja daje ?! Przecież my się kochamy ! Chyba..


* oczami Justyny *


Patrzyłam przez okno , powoli zniżaliśmy się do lądowania. Janek miał na mnie czekać na lotnisku. Denerwowałam się , wiedziałam że moje problemy które zaczęły się w 2 dni , w 2 dni nie znikną. Chłopak który siedział obok mnie zaczął coś do mnie gadać po niemiecku.
- A pierdol się - mruknęłam
Nawet nie wiedziałam kto to.
- No nie ładnie tak mówić Justynko.. - powiedział już po angielsku
Spojrzałam na niego.
- Niall !?
- Nie Harry wiesz ? - chłopak wybuchł mi śmiechem w twarz
Obudziłam się. Spojrzałam w bok i obok mnie siedziała starsza ode mnie kobieta. To był tylko sen.. Ale do lądowania podchodziliśmy na prawdę. Ał moje uszy..


* oczami Liama *


Po co nalegałem? Idiota ze mnie. Znowu zostałem sam , nienawidzę siedzieć sam. Idę do Zayna, może on ze mną porozmawia..
*puk puk*
- Mogę wejść? - zapytałem
- Emm no jasne właź - powiedział Zayn - Pokłóciliście sie?
- Nie.. Po prostu przesadziłem.. A jak tam u ciebie?
- No wiesz Liam, ja sam nie wiem co teraz czuję
- Jasne, pewnie chcesz zostać sam..
- No gdybyś mógł..
- Jasne trzymaj się
Wyszedłem. Tylko ja wiedziałem że Justyna podoba sie Zaynowi.. Z resztą jakby się zastanowić to wcale mu się nie dziwie..


* oczami Janka *


Gdzie ona jest ? No a raczej samolot.. Czemu w ogóle nagle zebrało jej się żeby przyjechać , przeciez ostatnio mówiła że jest taka szczęśliwa.. Jak odpocznie po podróży będę musiał z nią pogadać.. Nagle ktoś zakrył mi oczy.
- Witaj Janie - usłyszałem jej głos
Odwróciłem się i mocno ją przytuliłem
- Stęskniłem się wiesz?
- Ależ wiem ! - odpowiedziała z uśmiechem - Jedziemy?
- Jasne chodź..
Wziąłem jej walizkę i wyszliśmy z lotniska.


* oczami Sandry *


Byłam na siebie wściekła. Wparowałam do domu. Pobiegłam na górę, weszłam do pokoju Liama. Leżał na łóżku. Usiadłam na niego i zaczęłam zdejmować z niego koszulkę.
- Sandra co t.. - zaczął
Nie dałam mu dokończyć, zaczęłam go namiętnie całować. On zdjął moje spodnie, potem bluzkę. Ja powoli zaczęłam rozpinać jego rozporek.. Przecież się nie wahałam ! Spodnie zleciały na ziemie za moimi majtkami. Jego już zeszły same. Mój stanik pozostał na miejscu do czasu. Po wszystkim dopiero zrozumiałam, jak bardzo się kochamy.

Rozdział 4

                                "And You're just a beautiful mistake " <3




* oczami Nialla *


Obudziłem się rano w łóżku .. Ale to nie było to łóżko w którym zasnąłem . Koło mnie leżała Justyna .. Hmm , nie spałem przypadkiem z Harrym ? A no tak wstałem przecież .. Co ja narobiłem !? Zobaczyłem Harrego leżącego na plecach , wpatrywał się w sufit .
- Harry wszystko okej ? - zapytałem 
- Tak wszyściutko .. No nie wiedziałem Niall , że na trzeźwo też się tak zachowujesz ! - uniósł się
Nikt się nie obudził .
- Nie rozumiem o co ci chodzi .. Wyjaśnisz mi ? - zadałem mu kolejne pytanie
- O wczorajszą noc , widziałem jak się całowaliście .. - odpowiedział bez emocji
- I co w związku z tym ? Bo nie rozumiem ? Jesteście parą czy co ? - przy ostatnim uśmiechnąłem się łobuzersko
- Nie .. Wiesz co Niall chyba musimy o tym porozmawiać , ale nie teraz bo wszyscy śpią .. Może wyjdziemy ?


* oczami Sandry *


Obudziłam się , obok leżał Liam .. Kurde ciekawe czy Justyna jeszcze żyje ! Może powinnam wstać i wrócić do akademika .. Nie , na pewno wszystko jest okej , napiszę do niej za chwilkę . Wstałam , poszłam do kuchni zjadłam płatki i dostałam sms od Nialla .


- Niall :D -
Może Ty wiesz o co chodzi Harremu?


- Ja -
Emm.. Nie ale z czym?


- Niall :D -
No z Justyna..


- Ja -
Nie nie rozmawiałam z nim na jej temat.


Pamiętałam chłopaków po imprezie spotykalismy sie , dużo rozmawialismy ale Harry o Justynie nic nie wspominał , przynajmniej mi . Ogarnęłam się w łazience poszłam do sypialni , a Liam akurat się obudził .
- Cześć Kochanie - wstał całując mnie czule


* oczami Harrego *
- No Niall do kogo tam tak piszesz ? Może po imprezie nie tylko urządziłeś tak Justynę i zgrywałeś świętego ? 
- Proszę Harry odpuść sobie .. Wytłumaczysz mi o co chodzi ? 
Jakby nie wiedział ! Jakby nie widział jak na nią patrzę ! 
- Chodzi o nią - wskazałem palcem na chrapiącą bruntekę
- Kochasz ja ? - zapytał blondyn patrząc się na mnie wielkimi błękitnymi oczami
- Możliwe - odpowiedziałem wściekły 
Wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami . Miałem ochotę porozmawiać z Zaynem który słodko chrapał . Tylko on mnie rozumiał .


* oczami Louis *


Kurwa mać ten chłopak nigdy nie nauczy zamykać się normalnie drzwi . Podniosłem się z materaca . No nie było tak źle .. Zobaczyłem Nialla siedzącego na łóżku . Wyglądał na załamanego .
- Co jest żarłoku , nie ma nic do jedzenia ? - zapytałem z uśmiechem
- Nie Louis .. Chodzi o to że chyba z Harrym czujemy coś do jednej dziewczyny ..
- Hmm .. Nie mam pojęcia do kogo ..
- Wiedziałeś?
- No jasne łatwo się domyśleć . Gdzie poszedł Hazza ?
- Ja nie wiem .. Chodźmy za nim ..
Wyszliśmy


* oczami Justyny *


Jezu .. Co tu się dzieje ?! Kłócą się przeze mnie .. Ja muszę zniknąć z ich życia zanim zespół się rozwali .. Chyba wiem nawet co zrobię . Muszę poczekać tylko aż wszyscy wyjdą z pokoju , i zostanę sama .. Nikt nie może wiedzieć co się stało . 


* oczami Zayna *


Harry wyszedł , Niall i Louis poszli za nim zostałem ja i ona .. Ale zaraz śpi .. Musze jechać się przebrać , nie mogę kolejny dzień pokazywać jej się w tych samych ubraniach w dodatku w tych w których spałem . Wrócę do domu , a potem przyjadę tu spowrotem .


* oczami Justyny *


Wyszli . Gdzie moja walizka ?!



* oczami Sandry *


Weszłam do pokoju , był pusty ..
- Justyna ! - krzyknęłam
Nikt się nie odezwał .
- Ej nie żartuj sobie ! Justyna ! - krzyknęłam po raz drugi
Nikt się nie odezwał . Pewnie poszła gdzieś z chłopakami .


- Ja -
Skarbie gdzie jesteś? Czyżby mały wypad z chłopakami? :D


Nikt nie odpisywał przez dobre 10 minut .. Nagle usłyszałam dźwięk sms .


- Tynia <3 -
Nie jestem na lotnisku. Przepraszam. Zaraz mam lot. Kocham Cię.


Co ona odpierdala !? Jaki lot gdzie ?!


- Ja -
Co Ty dajesz?! O co chodzi?!


Kurwa mać . Dzwonię do Liama !
- Halooo ? 
- Liam , Justyna jest na lotnisku zaraz ma lot ona wyszła jak mnie nie było ja nie wiem co mam robić ! Wiesz o co chodzi , chłopcy coś mówili ?
- Nie ale weszli tacy wściekli ..
- Jedź na lotnisko !! Ja zaraz dojadę tam taksówką ona nie moze wylecieć !!


* oczami Justyny *


Zaraz mam lot .. Mam nadzieję że robię dobrze. Do Polski nie chcę wracać , nie chcę żeby rodzice się dowiedzieli . Wydaje mi się że ten bilet do Nowego Yorku był dobrym pomysłem . Janek na pewno mnie przyjmie , nawet nie zapyta się o co chodzi .. Pff.. Teraz moja kolej , dobra idę .
- Justyna nie !! Stój zaczekaj !
Widziałam Liama wbiegającej na lotnisko .
- Nie , przeproś Sandrę ! - powiedziałam wchodząc za barierkę teraz nie było już odwrotu


* oczami Liama *


Co ja teraz powiem Sandrze !? Co ja powiem chłopakom !? Boże .. Sam zaczynałem ją lubić , wydawała się sympatyczna .. O nie Sandra..
- I co gdzie ona jest ?! - zapytała wbiegając na lotnisko
- Poszła .. Nie zdążyłem .. Przepraszam ..
- No nie !! Na jaki lot poszła ?
- Nowy York ..
- No tak.. Tam mieszka Janek..
- Jej chłopak !? - zapytałem nie wierząc
- Nie przyjaciel.. Chodź trzeba powiedzieć chłopakom..
Wziąłem Sandrę za rękę i wyszliśmy z lotniska .


* oczami Harrego *


Czemu on tak wybiegł ? Co mogło się stać ? Nie ma go już z dobrą godzinę .. Coś z Sandrą ? Usłyszałem otwieranie drzwi od domu . Zszedłem na dół . To był Liam i Sandra .. Czyli pewnie wszystko jest okej.. Chciałem zawrócić ale Liam mnie zawołał. 
- Zaczekaj .. Chodźcie tu wszyscy..
- Co jest !? - zapytałem prawie spadając ze schodów
- Justyna .. - zaczął
- Co Justyna !? - krzyknęliśmy chórem ja , Niall , Zayn i Louis
- Wyleciała ..
- Co ? Gdzie ? Przez okno !? - zaczął dramatyzować Zayn
- Z kraju .. Poleciała do Nowego Yorku ..
Poczułem dziwny ucisk w sercu . Usiadłem na kanapę koło Nialla . Popatrzeliśmy sobie w oczy ..
- Co teraz chłopie ? - zapytałem 
- Nie wiem .. - odpowiedział

niedziela, 26 lutego 2012

Rozdział 3

                                    " That I never listen, listen " <3




* oczami Liama *


- To wy może sobie pogracie , a my z Sandrą pójdziemy na spacer ? 
Nie miałem jakoś ochoty na te ich zboczone gry . Ja taki nie byłem..
- Zaraz zaraz , ale czy ktoś powiedział że w ogóle gramy ? - wtrąciła Justine
- Oj no nie bądź taka ! - zachęcał Zayn 
- Nie znacie innych pomysłów na nawiązywanie znajomości ? Przecież praktycznie się nie znamy ! - brunetka zirytowała się
- Znamy .. - wtrącił Harry
- No więc super wy się tu poznajcie , a my idziemy z Sandrą na spacer ! - powiedziałem zadowolony ciągnąc blondynkę za rękę
- Zaczekaj .. Ja się boję ją tu zostawić z nimi - uśmiechnęła sie
- Oj nie bój się , ja się nią zajmę - wtrącił Harry podchodząc do Justine
Widziałem jak Niall go mierzy . Wyszliśmy z Sandrą z pokoju .


* oczami Sandry *


Jakoś nie wierzę Harremu .. Mam nadzieję że na prawdę się poznają , a nie znowu będą realizować swoje fantazje . Ahh Liam .. Jaki on romantyczny !


* oczami Liama *




Szliśmy z Sandrą ulicami Londynu . Wiedziałem , że to ona jest tą jedyną . Chciałem z nią
być już na zawsze .. W pewnym momencie zatrzymaliśmy się . Wziąłem ją za ręce .


- Liam co ty robisz - zapytała zaskoczona
Pocałowałem ją . Po raz pierwszy tak na prawdę pocałowałem dziewczynę z takim uczuciem .
- Kocham Cię - powiedziałem patrząc w jej błękitne oczy
- Liam .. Ja Ciebie też - odpowiedziała z uśmiechem




* oczami Harrego *


No co Niall ? Nie patrz się tak na mnie ! Masz gafę za sobą , ja tu zaczynam .
- No więc co robimy ludzie ? - zapytałem
- Harry chyba mieliśmy się poznać z Justine .. - zaczął Niall
- No tak po polsku to tak w ogóle nazywam się Justyna - wtrąciła Justine , która chyba nie chciała żeby zaczęła sie zbędna kłótnia - Tak jak mówiła Sandra i Niall teraz będziemy się poznawać - dodała uśmiechając się
Boże jaki ona ma cudowny uśmiech ! Odsuneła się ode mnie siadają na fotelu obok Nialla . Jak ona może ?!


* oczami Justyny *


Sama nie wiem dlaczego odeszłam od Harrego . Pomimo tego co zrobił Niall do Harrego mam uprzedzenie . 
- A więc opowiedz nam coś o sobie - zaczął Louis
Więc powiedziam im co nie co .


* oczami Sandry *


Nigdy nie czułam się tak cudownie jak w tej chwili . Byłam z moją najlepszą przyjaciółką w Londynie , miałam cudownego czułego chłopaka przy sobie .. No w sumie jeszcze nie mojego ale już nie długo . Do Liama podbiegło kilka fanek , zacżęły robić sobie z nim zdjęcia a na mnie patrzeć z nienawiścią . Zrobiło mi się przykro . Odeszłam . 


* oczami Nialla *


Haha Harry , i co teraz ci głupio ? Patrz sobie , patrz .. 
- Niall  , możemy chwilę porozmawiać ? - zapytał nagle
- Chyab nie teraz .. Rozmawiamy z Justi..Justyną 
- Dobrze więc pogadamy w domu - uśmiechnął się
Ciekawe o co mu chodziło ..


* oczami Sandy *


Poszłam do parku i zobaczyłam nadchodzącego Liama . 
- Po co tu przyszłeś ? Fanki cie opuściły ?
- Oj Sandra , nie zaczynaj błagam ! Mi zależy tylko na tobie ! - powiedział łapiąc mnie za rękę - Będziesz ze mną ? - aww miał takie piękne oczy 
- Jasne ! - odpowiedziałam całując go czule
Znowu byłam najszczęśliwsza . Ciekawe co tam u Justyny ..


* oczami Justyny * 


- I wtedy wparowała baba od wf ! - skończyłam opowiadać ze śmiechem
- Hahahahahahahaha - Niall ryczał ze śmiechu
- Hahaha , i co ona na to ? - zapytali Harry i Zayn
- A jak myślicie ? - zapytał Louis któremu łzy śmiechu spływały po policzkach 
- Hahaha no : Justyna , proszę weź wyjdź ! A żebyście jej mine widzieli ! 
- Hahah masz barwną przeszłość - skwitował  Niall
- Haha no jasne - uśmiechnęłam się do blondyna
Odwzajemnil uśmiech . Wydawało mi się że on nie chciał źle na tej imprezie ..
- Ej to co jak już się znamy to gramy w coś ? - zaczął znowu Zayn





* oczami Zayna *


- Nie , wiesz to chyba nie jest dobry pomysł .. Jest już późno zaraz wróci Sandra z Liamem.. Pewnie będziecie wracać do siebie ..  - zaczęła wykręcać się dziewczyna
Boże !! Zaraz ja ją tak schleje że mnie popamięta ! Dlaczego ona nie chce zagrać ?! Przecież nie podejdę i jej nie pocałuje jak wtedy .. Nawet nie potrzebna była żadna gra .. Tak bardzo chciałbym jeszcze raz dotknąć jej ust , delikatnie objąć ją w pasie .. Mogę pewnie o tym zapomnieć ..


* oczami Justyny *


Czemu on tak nalega ? 
* pik pik *
O sms od Sandry .. 


- Mała <3 -
Skarbie , ja od razu pojadę z Liamem do chłopaków mam nadzieje że sie nie gniewasz :*


- Ja -
No jasne że nie :* Zostane sama :c


- Ludzie Sandra i Liam pojechali do waszego domu i Sandra u was zostaje - powiedziałam
Byłam nie zadowolona z faktu zostania samej..
- No to super mamy czas ! - zaczął Zayn
- No nie wiem jestem zmęczona ..
- To nie chłopaki pojadą a ja zostanę i się tobą zaopiekuję - zachęcał mulat
- Nie nie będziemy przecież przeszkadzać Liamowi i Sandrze - wtrącił Louis - Zostaniemy wszyscy ! - dodał ze śmiechem
- Świetnie .. - uśmiechnęłam się sztucznie - Są 2 łóżka i materac .. Wy weźcie łóżka a ja prześpię się na materacu ..


* oczami Sandry *


Weszliśmy do domu chłopców za rękę . Wydawało mi się że jest tu jeszcze ładniej niż ostatnio . Liam poprowadził mnie po schodach na górę a już na nich zaczął całować .. Otworzył orzechowe drzwi , i weszliśmy do pokoju w którym stało piękne , duże łóżko . Upadliśmy na nie . Liam zaczął zdejmować moją koszulkę , ja rozpinać jego koszule .. Każdy wie do czego doszło ..


* oczami Nialla *


Było już późno , wszyscy spali a przynajmniej tak mi się wydawało . Ja spałem na łóżku z Harrym , kiedy wstawałem musiałem uważać żeby go nie obudzić . Udało się . Podszedłem do łóżka Justyny . Usiadłem na nie . Obudziła się .
- Niall ? Co ty robisz ? - zapytała zaspana
- Nic .. Kocham Cię .. - odpowiedziałem
- Co ? To sen czy jakiś żart ?
- Nie nic z tych rzeczy - ująłem jej twarz w dłonie
Zaczęliśmy się całować .. Z delikatnego pocałunku przeszliśmy w gorący i namiętny .


* oczami Harrego * 


Ja w to po prostu nie wierzę ! Co on wyprawia !? Czy mu się wydaje że ja nie śpie ?! Zaraz nie wytrzymam .

sobota, 25 lutego 2012

Rozdział 2

                          " He takes You're hand, I'm die a little " <3




* akademik oczami Louisa *

- No co wy nie mówcie że nie ma chętnych ! - krzyknąłem - Może ty co Niall ?
- Louis uspokój się , na pewno każdy już wie .. - Niall zmieszał się , pewnie wstydził się tego co zrobił
- A no właśnie nie każdy - wtrąciła Justyna
- No widzisz Niall , więc co zaczynasz czy ja mam ? - zapytałem 
- Zaczynaj .. - był wściekły
- No dobrze więc to było tak :

* impreza oczami Zayna *
-Chłopaki wybieramy się dzisiaj na impreze ? - zapytałem
- Tobie to tylko jedno w głowie .. - odpowiedział Niall
- A gdzie ? - zapytał Harry , który na słowo impreza od razu był zadowolony
- Do tego nowego klubu , nie daleko akademika .. Więc wchodzicie w to ? - byłem pewien że się zgodzą
- No dobra .. 

* impreza oczami Nialla *

Znowu impreza .. Tęsknię za wieczorami spędzonymi w domu , przed telewizorem .. No i oczywiście z pizzą .. Ja sam pewnie się im nie sprzeciwie , a na wieczór w samotności też nie mam ochoty ..

* impreza oczami Harrego *

Ooo tak znowu impreza , i znowu panienki . To ja rozumiem !

* akademik oczami Louisa *

- No Justyna więc wiesz już jak się zaczęło .. Teraz może Sandra powie jak wyciągnęła was ?
- Nie musiałam wyciągać to był pomysł Justyny..
- Ooo no to dobrze , ma ktoś ochotę opowiadać dalej czy ja mam kontynuować ? Nikt więc dalej było tak :
Wszyscy zadowoleni , nawet Niall który dowiedział się że będzie tam jedzenie wyszliśmy z domu . Już przy wejściu do dyskoteki byliśmy zadowoleni i zobaczyliśmy nasze cele . Tak Justyna to byłyście wy ..

* impreza oczami Harrego *'
- O boże widzicie je ! - krzyknąłem a dwie panienki odwróciły się patrząc wielkimi oczami , było dość ciemno więc pewnie nas nie poznały
- Widzimy ale mógłbyś być trochę ciszej .. - powiedział Niall
Weszliśmy do dyskoteki i zobaczyliśmy dziewczyny przy barze ..

* akademik oczami Louisa *'

- No jak widzisz wszystko potoczyło się w nie całe pół godziny , gdyż w tyle byłyście na tyle pijane by zabrać was do naszego domu - powiedziałem z uśmiechem patrząc w oczy przerażonej brunetki
- Zamknij się i opowiadaj dalej - powiedziała 
- Co tu opowiadać ? Zabraliśmy was do naszego apartamentu .. Niall proszę , powiedz co było dalej
- Dlaczego ja ? - blondyn patrzył się na mnie wrogo
- No bo większość historii , co do osoby nieświadomej chyba należy do ciebie nie uważasz ?
- No tak .. Więc :

* impreza oczami Nialla *

Kurde ta w czarnej sukience jest na prawdę ładna .. Nawet nie wiem jak ma na imię .. Jak ją zawołać ? Podejdę ..
- Emm , przepraszam panią ? - zacząłem
- Haha panią ? No niech ci będzie , więc słucham pana ?
- Czy może poszłaby się pani ze mną czegoś napić ?
- Jasne że tak - odpowiedziała z uśmiechem
To była moja jedyna szansa .. Dosypałem jej do wody prochy . Wiem że nie powinienem tak robić . Ale cóż ..
- KTO GRA W BUTELKE ?!?! - wydarł się Zayn
- My z Sandrą wolimy porozmawiać i lepiej się poznać - powiedział Liam i wyszedł z blondynką z pokoju
- Ja gram - powiedziała brunetka , ciągnąc mnie za sobą
- My też ! - krzyknęli Louis i Harry

* akademik oczami Justyny *

- Zaraz zaraz ! Co ty mi dosypałeś do tego picia ?! - krzyknęłam na blondyna
- Prochy .. Przepraszam .. - zmieszał się
- Mów co było dalej .. - byłam zrezygnowana
- Dobrze ..

* impreza oczami Nialla *

Gra zaczęła się rozkręcać . Od niewinnych pytań o zainteresowania przeszliśmy do coraz intymniejszych , aż zaczęły się zadania .. 

* akademik oczami Nialla *

- No i pewnie wiesz jakie zadania mogły być - czułem jak robie się czerwony
- Tak domyślam się ale nie jestem pewna.. - widziałem jak dziwnie się na mnie patrzy
- Może lepiej żebyś została przy przemyśleniach .. Przepraszam za wszystko - podszedłem i przytuliłem ją 
Odwzajemniła uścisk .
- Wybaczam ci .. - powiedziała cicho

* akademik oczami Harrego *

Ja ją mogłem zaćpać teraz ja stałbym i przytulał się z nią !! Głupi , głupi ..

* akademik oczami Louisa *

- No to skoro jestesmy wszystcy trzeźwi i w temacie to co robimy ? - zapytałem podchwytliwie
- Może znowu gra w butelkę ? - Zayn uśmiechnął się łobuzerko 

______________________________________

Hej :D
No macie ten dłuższy rozdział :D
Czekam na komentarze i Wasze TT ! :)