poniedziałek, 27 lutego 2012

Rozdział 4

                                "And You're just a beautiful mistake " <3




* oczami Nialla *


Obudziłem się rano w łóżku .. Ale to nie było to łóżko w którym zasnąłem . Koło mnie leżała Justyna .. Hmm , nie spałem przypadkiem z Harrym ? A no tak wstałem przecież .. Co ja narobiłem !? Zobaczyłem Harrego leżącego na plecach , wpatrywał się w sufit .
- Harry wszystko okej ? - zapytałem 
- Tak wszyściutko .. No nie wiedziałem Niall , że na trzeźwo też się tak zachowujesz ! - uniósł się
Nikt się nie obudził .
- Nie rozumiem o co ci chodzi .. Wyjaśnisz mi ? - zadałem mu kolejne pytanie
- O wczorajszą noc , widziałem jak się całowaliście .. - odpowiedział bez emocji
- I co w związku z tym ? Bo nie rozumiem ? Jesteście parą czy co ? - przy ostatnim uśmiechnąłem się łobuzersko
- Nie .. Wiesz co Niall chyba musimy o tym porozmawiać , ale nie teraz bo wszyscy śpią .. Może wyjdziemy ?


* oczami Sandry *


Obudziłam się , obok leżał Liam .. Kurde ciekawe czy Justyna jeszcze żyje ! Może powinnam wstać i wrócić do akademika .. Nie , na pewno wszystko jest okej , napiszę do niej za chwilkę . Wstałam , poszłam do kuchni zjadłam płatki i dostałam sms od Nialla .


- Niall :D -
Może Ty wiesz o co chodzi Harremu?


- Ja -
Emm.. Nie ale z czym?


- Niall :D -
No z Justyna..


- Ja -
Nie nie rozmawiałam z nim na jej temat.


Pamiętałam chłopaków po imprezie spotykalismy sie , dużo rozmawialismy ale Harry o Justynie nic nie wspominał , przynajmniej mi . Ogarnęłam się w łazience poszłam do sypialni , a Liam akurat się obudził .
- Cześć Kochanie - wstał całując mnie czule


* oczami Harrego *
- No Niall do kogo tam tak piszesz ? Może po imprezie nie tylko urządziłeś tak Justynę i zgrywałeś świętego ? 
- Proszę Harry odpuść sobie .. Wytłumaczysz mi o co chodzi ? 
Jakby nie wiedział ! Jakby nie widział jak na nią patrzę ! 
- Chodzi o nią - wskazałem palcem na chrapiącą bruntekę
- Kochasz ja ? - zapytał blondyn patrząc się na mnie wielkimi błękitnymi oczami
- Możliwe - odpowiedziałem wściekły 
Wyszedłem z pokoju trzaskając drzwiami . Miałem ochotę porozmawiać z Zaynem który słodko chrapał . Tylko on mnie rozumiał .


* oczami Louis *


Kurwa mać ten chłopak nigdy nie nauczy zamykać się normalnie drzwi . Podniosłem się z materaca . No nie było tak źle .. Zobaczyłem Nialla siedzącego na łóżku . Wyglądał na załamanego .
- Co jest żarłoku , nie ma nic do jedzenia ? - zapytałem z uśmiechem
- Nie Louis .. Chodzi o to że chyba z Harrym czujemy coś do jednej dziewczyny ..
- Hmm .. Nie mam pojęcia do kogo ..
- Wiedziałeś?
- No jasne łatwo się domyśleć . Gdzie poszedł Hazza ?
- Ja nie wiem .. Chodźmy za nim ..
Wyszliśmy


* oczami Justyny *


Jezu .. Co tu się dzieje ?! Kłócą się przeze mnie .. Ja muszę zniknąć z ich życia zanim zespół się rozwali .. Chyba wiem nawet co zrobię . Muszę poczekać tylko aż wszyscy wyjdą z pokoju , i zostanę sama .. Nikt nie może wiedzieć co się stało . 


* oczami Zayna *


Harry wyszedł , Niall i Louis poszli za nim zostałem ja i ona .. Ale zaraz śpi .. Musze jechać się przebrać , nie mogę kolejny dzień pokazywać jej się w tych samych ubraniach w dodatku w tych w których spałem . Wrócę do domu , a potem przyjadę tu spowrotem .


* oczami Justyny *


Wyszli . Gdzie moja walizka ?!



* oczami Sandry *


Weszłam do pokoju , był pusty ..
- Justyna ! - krzyknęłam
Nikt się nie odezwał .
- Ej nie żartuj sobie ! Justyna ! - krzyknęłam po raz drugi
Nikt się nie odezwał . Pewnie poszła gdzieś z chłopakami .


- Ja -
Skarbie gdzie jesteś? Czyżby mały wypad z chłopakami? :D


Nikt nie odpisywał przez dobre 10 minut .. Nagle usłyszałam dźwięk sms .


- Tynia <3 -
Nie jestem na lotnisku. Przepraszam. Zaraz mam lot. Kocham Cię.


Co ona odpierdala !? Jaki lot gdzie ?!


- Ja -
Co Ty dajesz?! O co chodzi?!


Kurwa mać . Dzwonię do Liama !
- Halooo ? 
- Liam , Justyna jest na lotnisku zaraz ma lot ona wyszła jak mnie nie było ja nie wiem co mam robić ! Wiesz o co chodzi , chłopcy coś mówili ?
- Nie ale weszli tacy wściekli ..
- Jedź na lotnisko !! Ja zaraz dojadę tam taksówką ona nie moze wylecieć !!


* oczami Justyny *


Zaraz mam lot .. Mam nadzieję że robię dobrze. Do Polski nie chcę wracać , nie chcę żeby rodzice się dowiedzieli . Wydaje mi się że ten bilet do Nowego Yorku był dobrym pomysłem . Janek na pewno mnie przyjmie , nawet nie zapyta się o co chodzi .. Pff.. Teraz moja kolej , dobra idę .
- Justyna nie !! Stój zaczekaj !
Widziałam Liama wbiegającej na lotnisko .
- Nie , przeproś Sandrę ! - powiedziałam wchodząc za barierkę teraz nie było już odwrotu


* oczami Liama *


Co ja teraz powiem Sandrze !? Co ja powiem chłopakom !? Boże .. Sam zaczynałem ją lubić , wydawała się sympatyczna .. O nie Sandra..
- I co gdzie ona jest ?! - zapytała wbiegając na lotnisko
- Poszła .. Nie zdążyłem .. Przepraszam ..
- No nie !! Na jaki lot poszła ?
- Nowy York ..
- No tak.. Tam mieszka Janek..
- Jej chłopak !? - zapytałem nie wierząc
- Nie przyjaciel.. Chodź trzeba powiedzieć chłopakom..
Wziąłem Sandrę za rękę i wyszliśmy z lotniska .


* oczami Harrego *


Czemu on tak wybiegł ? Co mogło się stać ? Nie ma go już z dobrą godzinę .. Coś z Sandrą ? Usłyszałem otwieranie drzwi od domu . Zszedłem na dół . To był Liam i Sandra .. Czyli pewnie wszystko jest okej.. Chciałem zawrócić ale Liam mnie zawołał. 
- Zaczekaj .. Chodźcie tu wszyscy..
- Co jest !? - zapytałem prawie spadając ze schodów
- Justyna .. - zaczął
- Co Justyna !? - krzyknęliśmy chórem ja , Niall , Zayn i Louis
- Wyleciała ..
- Co ? Gdzie ? Przez okno !? - zaczął dramatyzować Zayn
- Z kraju .. Poleciała do Nowego Yorku ..
Poczułem dziwny ucisk w sercu . Usiadłem na kanapę koło Nialla . Popatrzeliśmy sobie w oczy ..
- Co teraz chłopie ? - zapytałem 
- Nie wiem .. - odpowiedział

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz