czwartek, 29 marca 2012

Rozdział 25

                           " Baby You light up my world, like nobody else " <3


* oczami Louisa *


- No przyszły nasze uczennice ! - krzyknąłem kiedy dziewczyny weszły do domu
- Jeszcze nic nie wiadomo - rzuciła Sandra siadając na kanapie obok Liama
Justyna usiadła Harremu na kolanach i zaczęła coś grzebać w kalendarzu. Wypadła z niego wizytówka.
- No zobaczymy co tutaj ukrywa nasza Justynka - powiedział Niall
- Justine ! - krzyknęła Sandra
- Oj tam, może być i tak i tak - powiedziała Justyna - Oddaj! - próbowała wyrwać karteczkę Niallowi
- Nie ! - blondyn zaczął uciekać - Elizabeth Sykes, dyrektor naczelny " Vogue " - przeczytał - No, no młoda skąd to masz ?
- Z nikąd ! - wydarła sie - I nie młoda !
- Ej no przyznaj sie nam - powiedział Harry
- No nie ważne.. - mruknęła niezadowolona
- No Justyna, powiedz im - rzuciła Sandra
- No ale po co ?
- Oj no mów - zachęcił ją Zayn
- No dobra, już dobra ! Dostałam propozycję sesji ! Ale to takie tam..
- Takie tam ? Musisz tam iść ! - krzyknąłem
- No właśnie ! - dołączył się Harry
- Nie, musiałabym się tam z nią umawiać itd, a ja chcę się skupić na nauce..
- Okej, więc ja zadzwonię - powiedział Niall wyjmując telefon z kieszeni
- Nie Niall ! - brunetka próbowała wstać, ale Harry ją przytrzymał


* oczami Nialla *


- Halo ? - usłyszałem z drugiej strony słuchawki
- Dzień dobry, czy to pani Elizabeth ?
- Tak w czym mogę pomóc ?
- Pamięta może pani taką dość wysoką brunetkę, składała jej pani propozycję sesji..
- Tak pamiętam ! Zgadza sie ?
- Tak
- Świetnie ! Więc niech przyjedzie do mnie w sobotę o 17, proszę sobie zapisać adres...


--- wieczorem ---


* oczami Justyny *


- No dobra, ja już chyba będę się zbierać - powiedziałam podnosząc się z Harrego
- I ja też - zawtórowała mi Sandra
- Jadę z Tobą - powiedział Liam obejmując ją w pasie
- Liam, tylko pamiętaj o wywiadzie jutro na 9 ! - krzyknął Zayn
- Harry jedziesz ze mną ? - zapytałam chłopaka
- Może sie przejdziemy ? - zrobił błagalne oczy
- No okej, okej - uśmiechnęłam się - Hej wszystkim ! - rzuciłam i wyszliśmy z domu z Sandrą i Liamem
- Do jutra - machnęłam im kiedy odjeżdżali
- Chodź królewno - powiedział Harry biorąc mnie za rękę


* oczami Harrego *


Szliśmy sobie wolno ulicami Londynu, rozmawialiśmy i co chwilę przystawaliśmy żeby się pocałować. Kochałem ją nad życie, i nie wyobrażałem sobie co by było gdyby była teraz z Niallem. A właśnie Niall, przecież na imprezie wszystko mu powiedziałem.. Mam nadzieję, że o tym nie pamięta albo czeka na odpowiedni moment żeby mi przywalić.
- Co się tak zamyśliłeś ? - zapytała mnie Justyna
- A nic nic - przystanąłem i znowu ją pocałowałem
- No powiedz !
- Nie, i nie męcz mnie bo dostaniesz karę
- Harry powiedz mi ! - krzyknęła
- Sama tego chciałaś !
Po tych słowach wziąłem ją na ręce, i przełożyłem przez ramię.
- Idioto puść mnie ! - zaczęła piszczeć - Harry tu chodzą ludzie !
- A co mnie oni obchodzą  ?
W pewnym momencie podeszła do nas grupka fanek, i byłem zmuszony ją puścić.
- Masz szczęście że byłaś grzeczna - powiedziałem kiedy odeszliśmy, i za rękę poszliśmy do domu


* oczami Justyny *


- Idę się kąpać - powiedziałam biorąc dresy i koszulkę
- Będę czekał - Harry uśmiechnął się uśmiechem pedofila
- Harry ! - krzyknęłam i zniknęłam w łazience
Po pół godziny wyszłam, a moje Kochanie było pochłonięte meczem Chelsea FC i FC Barcelona. Kiedy położyłam się obok, nawet nie zauważył. Wszystko mnie bolało, i zaczęłam się przeciągać.
- Ej, ej rozpraszasz mnie - powiedział
I znowu ten uśmiech.
- Trudno - nic sobie z tego nie robiłam
- Uuuu wyczuwam irytacje !
- Harry zamknij się, mecz leci ! - wydarłam się dla jaj
- Ooo widzę że mamy tu fankę piłki nożnej - po tych słowach zaczął mnie łaskotać po brzuchu


* oczami Zayna *


Od wyjścia naszych parek w dalszym ciągu siedzieliśmy przed telewizorem.
- Dobra idę do siebie - powiedziałem wstając z fotela
Usiadłem na łóżku, i włączyłem laptopa. Nie dodałem żadnego wpisu na TT w obawie przed spamem. Oblukałem wpisy Harrego i Liama.


@Harry_Styles                         Harry Styles


watching match with my baby :) xx love You ! <3




@Real_Liam_Payne                Liam Payne


only with You xx




* Takim to dobrze * pomyślałem. A gdyby zrobić rozróbę wśród Directionerek?


@zaynmalik                            zaynmalik1D


I must find a girlfriend..




- No i mam co robić - szepnąłem i uśmiechnąłem się pod nosem


--- następnego dnia ---


* oczami Sandry *


Otworzyłam oczy i spojrzałam na telefon, miałam 1 wiadomość.
* Serdecznie zapraszamy dziś na godzinę 11.30, do sali numer 1121 na odczytanie wyników testu *
Co ?! Jest 11 !
- Liam podnoś sie ! - krzyknęłam
Nie było go. No tak wywiad ! Świetnie. Biegałam po całym domu, robiąc wszystko na raz w tym zamawiając taksówkę. W ostatniej chwili wleciałam do sali. Obok Justyny siedziała jakaś jasna brunetka, a miejsce z drugiej strony było chyba zarezerwowane dla mnie.
- Witam wszystkich obecnych ! - zaczęła mówić kobieta - Mam dzisiaj zaszczyt odczytać osoby które będą uczęszczać do naszej szkoły.
Byłam mega spięta.
- Ellie Stevens, Dominic Roberts, Patricia..
Kobieta wymieniała, a mnie i Justyny jak nie było tak nie ma., ale dziewczyna obok przyjaciółki chyba sie dostała.
- I na końcu Justine i Sandra które uzyskały największą ilość punktów ! Gratuluję dziewczyny !
Wybiegłyśmy z sali ciesząc się jak głupie. Skakałyśmy, piszczałyśmy co sie dało. Takie całe zadowolone wyleciałyśmy z budynku, przed którym stał Harry. Liama nie było.
- Dostałyśmy się ! - wydarła się Justyna rzucając na bruneta
Obok nich przeszła tamta dziewczyna, i zrobiła wielkie oczy.
- Do zobaczenia Justine - powiedziała i wsiadła do samochodu
Harry cieszył się z Justyną, nosił ją na rękach wszystko,a ja stałam na dziedzińcu i zastanawiałam się gdzie jest mój chłopak.
- My lecimy ! - powiedziała Justyna
- A i Sandra, Liam na Ciebie czeka w Ciebie w domu !- rzucił Harry i pobiegli
Zawsze zastanawiałam się jak Justyna biega w obcasach.. Poszłam sobie do domu na piechotę.


* oczami Nialla *


Do domu wleciała Justyna z Harrym.
- Dostałam się ! - wydarła się brunetka rzucając mi się na szyję - I Sandra też, no i miałyśmy najlepsze wyniki !
- Tylko się nie zapowietrz - zaśmiał się Hazza
Nie miałem zamiary rozmawiać z nim o tym co powiedział mi na imprezie. Jest dobrze tak jak jest teraz.

niedziela, 25 marca 2012

Rozdział 24

                                     " Cause You've got the one thing " <3


--- następnego dnia ---


* oczami Sandry *


Wstałam wcześniej, żeby nie spóźnić się na spotkanie z Justyną. Nie widziałam jej już wczoraj, chciałabym z nią porozmawiać, ale pewnie jest dalej wściekła. Według niej to tylko głupie pójście zapisania się do szkoły, a dla mnie to okazja wytłumaczyć jej wszystko. Tylko czy ona da to wszystko sobie przetłumaczyć.. Wątpię. Ciekawe co z Harrym, nie wrócił na noc, więc na niego pewnie nie jest zła. Poszłam do łazienki się wyszykować. Wrr.. Nie lubię elegantszych ciuchów, to nie w moim stylu, ja wolę luźniejsze rzeczy. Ehh.. To w stylu Justyny. Boże muszę przestać o niej myśleć !


* oczami Harrego *


Obudziłem się obok Justyny, czyli jest okej. Nie tak łatwo ją udobruchać, ale mnie się udało. Chyba powinienem ją obudzić, dzisiaj miała iść do tej szkoły.
- Skarbie.. Wstawaj.. - pocałowałem ją
- No już za chwilkę..
- Wstawaj bo się spóźnisz..
- Gdzie ?! - zerwała się
- No wiesz.. Do szkoły..
- Kompletnie o tym zapomniałam ! Sandra czeka ?
- Nie spokojnie, masz godzinę !
- Dziękuję Harry - sprzedała mi buziaka w policzek i wybiegła z pokoju
* Forever alone * pomyślałem siadając na łóżku


* oczami Liama *


Sandra latała po domu szukając jakiś swoich elegantszych ciuchów.
- Podwieźć Cię ?
- Gdzie ?
- No do Justyny..
- A tak, tak no podwieź ale to za chwile - powiedziała i wróciła do szykowania
Usiadłem na kanapie, i czekałem. Czekałem.. Czekałem.. Aż w końcu zeszła. Aww wyglądała tak ślicznie w koszuli.
- Idziemy - rzuciła biorąc kurtkę
- No dobra, dobra zaczekaj ! - wybiegłem za nią z domu - Ale masz popęd !
- Chyba seksualny , Liam rusz sie !


* oczami Justyny *


Wyszłam przed dom, i akurat podjechał pod niego Liam z Sandrą.
- Hej - powiedziała blondynka wysiadając z auta
- Tak hej..
- Justyna zawołaj Harrego, odwiozę go do domu - powiedział Liam wychylając się z okna
- Haaarry chodź tu ! - zawołałam go
- Idziemy ? - zapytała Sandra
- Tak chodź..
Szyłyśmy sobie, śnieg sobie padał.
- Możemy porozmawiać ? - zapytała mnie
- Na temat ?
- No wiesz.. Tego na imprezie
- Nie ma o czym rozmawiać..
- Gniewasz sie ?
- Tak gniewam nie mam zamiaru przestać
- Justyna...
- Tak właśnie mam na imię !
- Czy chociaż, jak pójdziemy do tej pieprzonej szkoły możesz zachowywać się normalnie ?!
- Zachowuję się normalnie, co w tym nie normalnego ?
- Ehh.. Nic.. Po prostu bądź miła
- Przez tą chwilę da się zrobić
- Sympatycznie
Stanęłyśmy przed budynkiem.
- Wow - powiedziałam
- Wieeeeeeeeelkie wow - dodala blondynka
Ta szkoła była ogromna. Weszłysmy do środka, była tak samo ładna i wielka jak na zewnątrz.
- Przepraszam, gdzie jest sekretariat ? - zapytałam w portierni
- Na 3 piętrze, pokój 2132 - powiedziała kobieta
Poszłyśmy więc tam. Na drzwiach widniał napis " zapisy ".
* Puk puk *
- Prosze ! - usłyszałyśmy zza drzwi
- Dzień dobry, chciałybyśmy się zapisać do szkoły..
- No dobrze więc poproszę wasze imiona, nazwiska, daty urodzenia, miejsce zamieszkania.. - zaczeła wymieniać
Najpierw to wszystko podała Sandra i przyszedł czas na mnie.
- Justyna - zdążyłam zacząć
- Zaraz zaraz, to chyba nie angielskie imie ? - powiedziała kobieta
- Justine - zaczęłam jeszcze raz
Sandra ryła się pod nosem.
- Dobrze no to na tyle, jutro o 12 przyjdźcie na testy - powiedziała babka na odchodne
- Do widzenia - zrobiłysmy chórek kościelny
- Chyba musisz sie przyzwyczaić wreszcie, mieszkasz tu już dość długo - powiedziała do mnie blondynka kiedy wyszlyśmy
- Taa.. Wiesz, masz racje.. Więc teraz tak do mnie mówcie, może przestanie to byc dla mnie takie irytujące.
- Taak okej..
- Idę, pa - rzuciłam
- Ej zaczekaj, nie wrócimy razem ?
- Nie, muszę się pospieszyć, dzisiaj się przeprowadzam
- Co ?! Gdzie ?!
Nie odpowiedziałam, tylko poszłam. Weszłam do domu, i zaczęłam pakować rzeczy. Wiedziałam, że to głupi pomysł, w sumie nawet nie wiem dlaczego to robiłam, przecież wszystko mogłoby zostać jak dawniej, mogłabym wybaczyć Sandrze. Ale nie umiałam..


* oczami Sandry *


Zostałam sama przed tym budynkiem, było cholernie zimno. Zadzwoniłam do Liama, żeby po mnie przyjechał. Kiedy zobaczył mnie samą, był dość zdziwiony.
- Gdzie jest Justyna ? - zapytał
- Poszła sobie, wyprowadza się
- A jednak.. Chodź odwiozę Cię do nas..
- Nie zawieź mnie do domu, moze ją jeszcze zatrzymam
- Okej jak chcesz..
Kiedy dojechaliśmy, wysiadłam z auta, a Liamowi kazałam zostać w samochodzie.
- Justynaa ? Jesteś tu ? - zapytałam od progu
Na podłodze leżały walizki i ciuchy.
- Nie, Justyny nie ma, jest Justine - odpowiedziała i lekko się uśmiechnęła wychodząc zza rogu
- No widzę że się wczułaś - odwzajemniłam uśmiech - Harry Ci z tym pomoże ? - wskazałam na walizki
- Tak pomoże.. Ale tylko on bo reszta gdzieś pojechała..
- Liam został..
- Damy sobie radę we dwójkę
- A może wcale tego stąd nie wynoście ? Tylko zostań..
- Nie Sandra, ja już postanowiłam. Do zobaczenia jutro w szkole - powiedziała a za mną w drzwiach stanął Harry
- Jedziemy Słoneczko ? - spojrzał na brunetkę
- Tak, chodź - odpowiedziała


* oczami Justyny *


Po dwóch godzinach weszłam do domu. Harry pewnie już spał, a to na szczęście była już ostatnia walizka. Po cichu ją odstawiłam, zdjęłam kurtkę i poszłam na górę. W sypialni leżał Harry, wyglądał tak słodziutko. Położyłam się obok, i po chwili poczułam całowanie po szyi.
- Myślałam że śpisz - szepnęłam
- Nie śpię, czekałem na Ciebie - mruknął mi do ucha
Przeszedł mnie dreszcz.
- Harry jestem zmęczona, i Ty pewnie też chodź spać - po tych słowach odwróciłam się do niego twarzą
- Nie jestem zmęczony, wręcz przeciwnie mam dużo energii
Poczułam dotyk jego ust na moich. Delikatnie je rozchylił i zaczął namiętnie całować.  Harry usiadł na mnie i zaczął rozpinać koszulę. Jego koszulka zleciała na podłogę. On zaczął zdejmować mi spodnie, a ja dobrałam się do jego rozporka. Kiedy byliśmy w samej bieliźnie, to ja usiadłam na nim. 
- Kocham Cię - szepnął zrzucając mój stanik
- Ja Ciebie też - odpowiedziałam
Nasze majtki zniknęły i Harry z powrotem usiadł na mnie. Zaczęliśmy się kochać, nigdy jeszcze nie czułam się z nim tak dobrze. Chciałam żeby ten moment trwał wiecznie. Kiedy Harry wyszedł ze mnie, przytuliłam się do niego mocno i zasnęłam. 


--- następnego dnia ---


* oczami Sandry  *


Wyszłam z sali. Ten test nie był aż taki trudny, ale było dużo zadań. 
- I jak ? - zapytałam Justynę
- No nie tak źle, a jak u Ciebie ?
- Też nie najgorzej.. Jedziesz do chłopaków ?
- Taa.. Ty też ? 
- No tak..
- No więc chyba pojedziemy razem..
- No więc chodź.. Ale oblewać będziemy dopiero, jak zdamy - uśmiechnęłam się

czwartek, 22 marca 2012

Rozdział 23

                              " Don't be scared, I ain't going no where " <3


* oczami Justyny *


Chyba wstałam dzisiaj lewą nogą. Poszłam do pokoju Harrego i położyłam się nie miałam ochoty przygotowywać tej imprezy. Nikt nie miał też ochoty siedzieć tu ze mną, więc byłam sama. Zejdę jak już wszystko się rozkręci. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Co jest młoda ? - to był Niall
- Niall, prosiłam Cię nie młoda !
- No okej, okej nie wściekaj się.. - wszedł do pokoju - Powiesz o co chodzi ? Coś z Harrym ?
- Nie - powiedziałam siadając na łóżku - Nie wiem czemu mam dzisiaj taki okropny humor..
- Mogę Ci jakoś pomóc ? - usiadł obok
- Nie Niall, wiesz w sumie to wszystko okej.. Ale posiedzę tu jeszcze chwilę, potrzebuje trochę samotności
- No okej, ale pamiętaj że zawsze kiedy coś będzie nie tak to możesz przyjść z tym do mnie, jestem twoim przyjacielem - powiedział i przytulił mnie mocno
- Wiem Niall, dziękuję.. Cieszę się że po tym wszystkim, chcesz jeszcze ze mną rozmawiać - odwzajemniłam uścisk
Blondyn wyszedł, a ja z powrotem się położyłam. Cieszę się że go mam. Jego, Sandrę, Harrego, Zayna, Louisa i Liama.


* oczami Nialla *


- I co z nią ? - zapytał mnie Harry
- Nie wiem, mówi że wszystko okej..
- Na pewno ?
- Harry nie martw się tak, dziewczyny czasem tak mają !
- No właśnie ! - wtrąciła Sandra
- Emm.. No okej.. Czyli mam dac jej spokój ?
- Tak !! - krzyknęliśmy wszyscy chórem
- Oj no dobra, już dobra - wrócił do krojenia owoców
- Kupiliście fajerwerki ? - zapytała Sandra
Zrobiliśmy wielkie oczy.
- Sandra zaczekaj, nie długo wrócimy ! - krzyknął Louis i już nas nie było
- Czemu nie pamiętaliście ?! - wydarłem się kiedy wsiedliśmy do samochodu
- Ty je zamawiałeś i Ty powinieneś pamiętać ! - krzyknął Harry
- Byliście ze mną ! - oburzyłem się


* oczami Sandry *


 Świetnie, zostałam sama. 
- Justyna chodź tu !!
Zero odzewu. Dzisiaj ta dziewczyna jest nie do życia. Poszłam na górę. Weszłam do pokoju Harrego.
- Nie słyszysz jak Cię wołam ?
- Nie nie słyszałam..
- Ej co jest z Tobą ?
- Nie wiem, nic ...
- Jak nic, jak widze że coś ?
- No nic.. Czemu przyszłaś, chłopcy wyszli ?
- Tak a raczej wybiegli
- Chodź na dół pomogę Ci trochę
Brunetka wstała i poszłyśmy do kuchni. Po godzinie wrócili chłopcy, i o 17 zaczęła się impreza. Nikt prócz nas nie przyszedł, zrobiliśmy party tylko dla nas. 


* oczami Justyny *


Impreza trwała, chlaliśmy, ćpaliśmy i bardzo mi się to podobało. Tańczyłam z każdy z chłopaków, ale najwięcej z Niallem. Harry siedział i pił. Jakoś mnie to nie zdziwiło. Szkoda tylko, że miał mnie w dupie. Sandra zalana w trzy dupy, olała Liama i zaczęła się przystawiać do Harrego. Na razie nic złego nie robili, więc nie miałam o co się czepiac. I miałam nadzieje, że nie będę. Zamiast patrzeć na nich wróciłam do Nialla. Przed 24 wyszliśmy powitać 2012 rok. Kiedy chłopcy wypuścili fajerwerki myślałam, że oszaleję. Kiedy chłopcy podpalili fajerwerkę, i ta wybuchła na niebie rozbłysnął wielki napisz : We Love Justine & Sandra. To była cudowna niespodzianka, patrzyłam się na ten napis wtulona w Harrego i jedyne co mnie irytowało to moje imię po angielsku. Ale nie będę narzekać. Kiedy wróciliśmy do domu, bawiliśmy się dalej, ale Sandra znowu przystawiała się do Harrego. Odwróciłam wzrok, i zaczęłam tańczyć z Liamem. Jemu chyba też się to nie podobało. W pewnym momencie poszliśmy na górę, a on stanął jak wryty. Odwróciłam się, a Sandra leżała prawie naga na łóżku i całowała się z Harrym. Nie miałam zamiaru na to patrzeć. Podeszłam, dałam Harremu w pysk i pobiegłam na górę. Wiedziałam że nie byli bardzo pijani. Pobiegł za mną, a Sandrą zajął się Liam. 


* oczami Harrego *


Co ja zrobiłem !? Alkohol uderza mi do głowy, ale nie wypiłem przecież dużo.. Justyna chyba nas zauważyła, bo wybiegła. No i w pięknym stylu mi przyłożyła. Zamknęła sie w łazience.
- Skarbie otwórz ! - waliłem w drzwi
- Wal sie cwelu - usłyszałem na to
- No i co ty robisz Styles ?! - podszedł do mnie Niall
- Ona też cię zdradzała, i to gorzej a to był tylko niewinny pocałunek ! Bez przesady..
- No, i co z tego ? Z resztą ona nie zdradzała mnie z moim najlepszym przyjacielem, kiedy ze mną była !
- Taaak ?! A ja nie jestem twoim najlepszym przyjacielem !? Bo to przeze mnie zerwaliście, to ja się z nią przespałem !
Niall nic nie powiedział. 
- Otwórz, to ja Niall - zapukał a ta od razu go wpuściła
Chciałem wejść, ale za to odebrałem jeszcze raz po mordzie. * Oj Styles co Ty robisz * pomyślałem i zlazłem na dół. 


* oczami Sandry *


Boże co mi odbiło.. 
- Sandra - powiedział tylko Liam
- Przepraszam, Liam przepraszam na prawdę nie chciałam ! 
- Dobrze dobrze, ja o tym zapomnę a teraz chodź ze mną - pociągnął mnie na górę
Kiedy przechodziliśmy koło łazienki usłyszałam jak Justyna płacze. Było mi głupio.. Ale w końcu ona się przespała z moim chłopakiem, więc jesteśmy kwita. 


--- następnego dnia ---


* oczami Justyny *


Obudziłam się na podłodze w łazience przytulona do Nialla. Nie byłam chyba taka pijana, bo czułam się dość dobrze. Pamiętałam wszystko z imprezy. Zeszłam na doł, siedziała tam Sandra.
- Justyna zaczekaj, ja Ci wszystko wyjaśnie.. - zaczęłam
- Nic mi nie wyjaśniaj - burknęłam
- To nie wina Harrego tylko moja..
- Wiem, doskonale o tym wiem !
- Słuchaj Ty przespałaś się z moim chłopakiem, a pomiędzy mną i Harrym nic nie zaszło nie dramatyzuj
- Nie dramatyzuje, chce żebyś wiedziała że jutro idziemy sie zapisac do tej szkoły razem, ale jeszcze dzisiaj znajdę sobie inny domek albo mieszkanie
- Co ?! Justyna oszalałaś ?! - zaczęła się drzeć
- Zamknij sie ! Już postanowiłam, i nie ma o czym rozmawiać
Nic nie powiedziała. Ja wzięłam kurtkę i poszłam do domu. Na piechotę. Musiałam wszystko przemyśleć. W połowie drogi dogonił mnie Harry.
- Ej zaczekaj, nie biegam sto na godzinę - zaśmiał się
- No i z czego Ty się cieszysz ?! - wydrałam się
- Jejku spokojnie.. Wiesz, że nie chciałem kocham tylko Ciebie - złapał mnie za rękę ale ja wyszarpnęłam 
- Nie spokojnie Harry.. Nawet nie chodzi o to, ale praktycznie całą imprezę miałeś mnie w dupie !
- Oj Skarbie, nie gniewaj się na mnie !
- Tak łatwo powiedzieć.. 
Stanął i przytulił mnie mocno.
- Puść, chcę iść do domu - chciałam mu się wyszarpnąć ale był silniejszy
- Puszczę Cię, kiedy powiesz mi że nie jesteś na mnie zła i dasz mi buziaka..
- Nie, puść mnie !
- Nie puszczę !
- Haroldzie Edwardzie Styles !!
- Nie .. 
- No dobra, nie jestem już zła..
- No i coś jeszcze 
- Harry !!
- Czekam..
Dałam mu tego buziaka, i mnie puścił. Poszłam do domu, a on szedł za mną. Wszedł za mną też do domu. Wzięłam laptopa i usiadłam obok niego na kanapie.
- Pomożesz mi szukać domu - powiedziałam a ten zrobił wielkie oczy

środa, 21 marca 2012

Rozdział 22

                                     " Cause I see You, with him " <3


--- tydzień później ---


* oczami Sandry *


Już jutro Sylwester, już nie mogę się doczekać. W dodatku już jutro zobaczę sie z Liamem., no i oczywiście resztą chłopców. Jestem ciekawa jak zachowają się Justyna i Harry kiedy się zobaczą. Jechaliśmy na lotnisko i o dziwo nikt się nie odzywał. O Boże już za 2 dni idziemy składać z Justyną papiery do nowej szkoły, mam nadzieję że nas przyjmą. Nie mogę się doczekać miny Justyny kiedy ludzie znowu będą mówili do niej Justine. Nie wiem czemu tak tego nie lubi, według mnie powinna się przyzwyczaić. Uśmiechnęłam się pod nosem. Nie wiem czemu ale coś czuję że szybko wylecimy z tej szkoły..


* oczami Harrego *


Wszedłem do domu. Świetnie, nikogo jeszcze nie było. Wlazłem na Twittera. Spam.. Oblukałem wpisy chłopaków , Justyny i Sandry. O 15 mają samolot z Polski.. Czyli ok. 19-20 powinny być tutaj, w Londynie. Pojadę po nie na lotnisko. Mam nadzieję, że Liam wróci do tego czasu i pojedzie ze mną.


* oczami Justyny *


Siedziałyśmy z Sandrą w samolocie i zaraz miałyśmy startować.
- Pamiętasz jak pierwszy raz wylatywałyśmy do szkoły ? - zapytała mnie blondynka
- Ciężko zapomnieć.. Boooże jak my się wtedy jarałyśmy jak się rodzice zgodzili..
- Weź mi nie przypominaj - zaśmiała się
- Haha a pamiętasz jak chłopcy pierwszy raz przyjechali do Polski ? To był zajar.. Haha jechałyśmy do Polski wtedy specjalnie.. Ej my tępe jesteśmy, jeździłyśmy do Polski na koncerty - zaczęłam się lać
- No i do Paryża.. - uśmiechnęła się
- Haha no i do Londynu.. Daleko nie miałyśmy..
- Ale i tak w Polsce były najlepsze 
- No tak w końcu Polki ociekają zajebistością..


* oczami Liama *


- Liam !! - wydarł się od progu Harry - Zostawiaj walizki, jedziemy !
- Gdzie ? - zapytałem zdziwiony
- Po dziewczyny na lotnisko rusz siee !
Co go opętało ? Zostawiłem walizki i wyszliśmy.
- Styles idioto ! - krzyknąłem kiedy ruszyliśmy
- No co ? - zrobił wielkie oczy
- Wiesz ile tam teraz będzie ludzi ?!
- No wiesz.. Na ogół na lotnisku jest ich dużo.. Ale ja mam czapkę ! - odpowiedział zadowolony
- Czapkę ? A myślisz że jak ubierzesz czapkę to cie nie poznają ? Boże Harry ale jesteś tępy..
- Dzięki - zrobił minę zbitego szczeniaka i odwrócił się do okna
- No dobra przepraszam, zmęczony jestem..
- Pff ! - fuknął na mnie


* oczami Justyny *


Przegadałyśmy z Sandrą cały lot. Przez 16 lat nigdy nie kończyły nam się tematy. Ja sama uważałam, że to dość dziwne. Zaczęliśmy podchodzic do lądowania, i kobieta przed nami odwróciła się.
- Mogę poprosić o autograf dla córki ? - zapytała uśmiechając się
Sandra spojrzała na mnie. 
- No pewnie że tak - uśmiechnęłam się do kobiety, wyciągnęłam długopis i podpisałam się na podanym zdjęciu.
Moim i Sandry. Sandra zrobiła to samo.
- Bardzo dziękuję - powiedziała babka nie przestając się uśmiechać
- Ależ bardzo proszę
Kiedy kobieta odwróciła się Sandra szturchnęła mnie.
- Nie poznają cie - szepnęła
- Kobieta zmienną jest - zaśmiałam się
Po chwili wylądowałyśmy.
- Trzeba by zamówić taksówkę - powiedziała Sandra kiedy czekałyśmy na walizki
- Czy teraz najważniejsza jest taksówka ? Jesteśmy z powrotem w Londynie !
- No w sumie to masz racje młoda..
Dałam jej po twarzy i wybuchłyśmy śmiechem. Odebrałyśmy bagaż i przy wyjściu " przyloty " stali Harry z Liamem. 
- Skarbie ! - rzuciła się Sandra na Liama
Ja stałam i jak głupia z uśmiechem patrzyłam się na Harrego. Podszedł do mnie.
- Hej - stanął na przeciwko i objął mnie w pasie - Co jest ?
- Kocham Cię - szepnęłam patrząc w jego zielone oczy
- Ja Ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo. Kiedy Cię widzę, dotykam Cię, jestem przy Tobie czuję się jak najszczęśliwszy człowiek na calutkim świecie. Będziesz ze mną ?
- Tak Harry, zawsze i wszędzie - powiedziałam całując go
- Oooo jak słodko - usłyszałam za sobą głos
- Niaaaall ! - rzuciłam się chłopakowi na szyję
- Też się cieszę że Cię widzę - przytulił mnie
Potem przywitał sie z Harrym, Sandrą i Liamem i wróciliśmy do domu. Chłopcy do swojego i my do swojego, w końcu jutro Party Hard trzeba się wyspać. 


* oczami Louisa *


Weszliśmy z Zaynem do domu, panowała tutaj kompletna cisza a przecież było dopiero po 22. Byłem pewien, że chłopcy pojechali do Justyny i Sandry więc zacząłem drzeć pysk dla jaj.
- Looouuisss ! - usłyszałem z góry
- Oj - szepnął Zayn po czym się wydarł - Odwrót !!
Uciekliśmy do ogrodu, a chłopaki zeszli na dół.
- Gdzie jesteście ?! - usłyszałem Harrego
- Cii.. - mruknąłem do Zayna
Schowaliśmy się za krzakiem, i siedzieliśmy z 15 minut, chyba dali sobie spokój.
- Wychodzimy ? - zapytał Zayn
- Tak, chodź
Wyszliśmy i nikogo nie było. Poszliśmy do swoich pokoii, a ja od razu zasnąłem. 


* oczami Justyny *


Obudziłam się około 7, ale czułam się wyspana. Zrobiłam sobie górę gofrów z Nutellą i usiadłam przed telewizorem. Włączyłam sobie Disney Channel. * Boże ile ty masz lat * pomyślałam. O 13 miałyśmy już jechac do chłopców, a ja kompletnie nie miałam ochoty się szykowac. Siedziałam więc na dupie, a około 10 ze schodów zeszła Sandra. 
- Co tak pachnie ? - zapytała zadowolona
- Gofry - mruknęłam
- Ooo gdzie są ?
- W moim brzuchu - zaśmiałam się nie odrywając wzroku od telewizora
- No masz rację na prawdę zabawne - powiedziała siadając koło mnie - Co to ?
- Telewizor
- Idiotka, dobrze wiesz że nie o to mi chodzi.. Bajki oglądasz ? Lepiej idź się szykować 
Kiedy zaczęły się reklamy podniosłam dupę i poszłam do łazienki.


* oczami Harrego *


- Ej ludzie kto idzie ze mną do sklepu ?! - wydarł się Niall
- Ja - powiedziałem schodząc ze schodów - Do Tesco - uśmiechnąłem się szeroko
- No jasne, wiec chodź
Z nieba padał śnieg, był mróz ale słońce raziło po oczach.
- Piękna pogoda - mruknął Niall
- Tak cudowna, zobaczymy czy będzie piękna jak będziesz prowadził - uśmiechnąłem się łobuzersko - Musimy sie streszczyć, to zdążymy po dziewczyny 
- Zaczekajcie jadę z wami ! - wyleciał z domu Liam
- Haha mamy prowadzącego - Niall uśmiechnął się wrednie


* oczami Sandry *


Justyna wyszykowała sie i z powrotem wróciła na kanapę. Co jej dzisiaj odbiło ? Może zostawia siły na potem. Kąpałam się, i usłyszałam że ktoś wchodzi do domu. 
- Koochanie ? - usłyszałam Liama
- Już wychodzę ! 
Szybko wylazłam, ubrałam się i wyszłam do chłopaka. Przytuliłam go mocno. Justyna nawet nie ruszyła sie do Harrego, tylko ten usiadł obok niej. 
- Dobra jedziemy do nas - powiedział Niall
Zebraliśmy się jakoś, i pojechaliśmy do domu chłopaków. Party Hard uważam za rozpoczęte. 

poniedziałek, 19 marca 2012

Rozdział 21

                                      " Cause I can love You more than this " <3


--- 2 tygodnie później ---


* oczami Harrego *


Na szczęście już zaraz lądujemy. Jestem strasznie zmęczony tą całą trasą a to były tylko 2 tygodnie. Chłopaki śpią, a ja jak zwykle nie mogę, chociaż padam na ryj. Teraz jeszcze pewnie zaatakują nas tłumy fanek.. Ehh muszę jakoś dać radę.


* oczami Justyny *


- Ciekawe ile czasu jeszcze będziemy musiały czekać - powiedziała Sandra
- Nie wiem, ale ciesz się chociaż że jesteśmy po odprawie bagażowej i siedzimy - mruknęłam chowając telefon do kieszeni
Żadnego sms, od żadnego z chłopców. Trochę się martwiłam. Na lotnisku było wyjątkowo dużo ludzi, a zwłaszcza Directionerek. A chłopcy przecież wracają jutro.. No nie ma to jak czekanie. Sandra założyła słuchawki na uszy i miała mnie w dupie. W końcu usnęła. Siedziałam tak, i po jakimś czas usłyszałam okropny pisk. Spojrzałam w stronę przylotów i zobaczyłam chłopców. 
- Harry ! - wydarłam pysk najgłośniej jak umiałam
Spojrzał się w moją stronę. Chłopcy się spojrzeli. Wszyscy się spojrzeli. Całe lotnisko na mnie patrzyło, wszystkie piszczące fanki stanęły jak wryte. Harry przeszedł obok nich i szedł w moją stronę. Ja szłam w jego. Podeszliśmy do siebie i Harold złapał mnie za ręce.
- Tęskniłem - powiedział
- Ja też - odpowiedziałam i pocałowałam go
Staliśmy na środku lotniska i całowaliśmy się. Nieoczekiwanie chłopcy zaczęli bić brawo, a za nimi całe lotnisko.
- Kocham cię - Harry przytulił mnie mocno
- Ja ciebie też - odwzajemniłam uścisk
Potem koło mnie przebiegła Sandra i rzuciła się na Liama. Podeszłam przywitać, a raczej pożegnać sie z resztą chłopaków, i wyczytali lot mój i Sandry. Podeszłam jeszcze raz do Nialla i mocno go przytuliłam. Jeszcze raz zbliżyłam się do Harrego i musnęłam jego usta.
- Widzimy się za tydzień - powiedziałam - Ej dziewczyny teraz są do waszej dyspozycji !! - krzyknęłam 
Odeszłyśmy z Sandrą i poszłyśmy na nasz lot.


* oczami Harrego *


Czułem się cudownie. Spojrzałem na Nialla, a on uśmiechnął się do mnie szeroko. Daliśmy autografy, porobiliśmy zdjęcia z fankami i wróciliśmy do domu. Poszedłem do swojego pokoju i uwaliłem się na łóżku. Już prawie zasypiałem, kiedy ktoś zapukał do drzwi.
- Proszę - mruknąłem
- Hej Harry - to był Niall
- O hej - zerwałem się - Siadaj
Podszedł i usiadł obok mnie na łóżku.
- Co jest ? - zapytałem
- Nic, wiesz cieszę się - powiedział
- Z czego ? - zapytałem zdziwiony
- Z tego, że dwie bliskie tak mi osoby są szczęśliwe - uśmiechnął się - Szczęścia
- Ale my nie jesteśmy razem..
- Jeszcze - rzucił i wyszedł z pokoju
Podejrzane.


* oczami Justyny *


Wyszłyśmy z Sandrą z samolotu, i odebrałyśmy nasze bagaże. Nie mogłam doczekać się spotkania z rodzicami. 
- Tata !! - wydarłam się rzucając na ojca
Sandra zrobiła dokładnie to samo.
- Mama !! - rzuciłam się na rodzicielkę
- Jedziemy do domu ? - zapytała Sandra
- Jasne chodźcie - powiedział jej tata
Od malutkiego mieszkałyśmy z Sandrą domek w domek, a nasz pokoje były połączone korytarzem do którego tylko my miałyśmy dostęp. 


* oczami Nialla *


Rozpakowywanie i pakowanie na nowo, do Irlandii. Nie mam chwili odpoczynku. Stęskniłem się za domem, ale chyba bardziej za Irlandzkim jedzeniem. Chciałbym kiedyś zabrać tam Justynę.. Co ja mam poradzić, że dalej ją kocham ? Cóż będę musiał dalej z tym żyć, patrzeć jak obściskują się z Harrym. Ehh, najwidoczniej tak miało być. Wyjąłem z walizki niebieską koszulkę i wspomnienia wróciły.


Obudziłem się i miałem ochotę na coś dobrego. Zeszedłem po schodach, wziąłem jogurt i chciałem usiąść na kanapie. 
- Ała - pisnął ktoś na kim usiadłem
- Ja jebie włamywacz - szepnąłem 
Nie zacząłem się drzeć.
- Nie nie to ja Justyna
- Co ?! Śni mi się coś chyba.. Przecież wyjechałaś..
- Ale wróciłam.. Zaskoczony?
- Bardzo.. Jezu nawet nie wiesz jak się cieszę!
- Dobra ale bądź ciszej..
- No jasne.. Chodź do mnie, nie będziesz spała na kanapie..
Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Nie protestowała. Ona chyba mi wybaczyła to co zrobiłem.. Położyłem ją, po czym sam położyłem się obok.
 - Pamiętasz jak mówiłem ci , że cię kocham? - zacząłem bawiąc się jej włosami
- Tak cięzko zapomnieć.. Potem kłóciliście się z Harrym wszystko słyszałam..
- Aaa.. No tak.. Ale już się nie gniewasz?
- Nie co ty..
- To dobrze.. - po tych słowach przybliżyłem się do niej - Wiesz że wtedy mówiłem prawdę?
Delikatnie musnąłem jej usta.. Przyciągnęła mnie do siebie. Zaczęliśmy się namiętnie całować, tak jak tamtej nocy. Po chwili włożyłem jej ręce pod koszulkę. Nie zrobiła nic , całowaliśmy się dalej. Jej bluzka zjechała w górę, i zniknęła z jej ciała. To samo zrobiła z moją koszulką. Zacząlem delikatnie ściągać jej legginsy , a ona dobrała się do mojego rozporka. Nasze dolne ubrania spadły na ziemię. Całowaliśmy się z coraz większą namiętnością. Rozpiąłem mi stanik rzucając go za łózko. Nasze majtki zniknęły bez śladu..


Chciałbym żeby to wróciło.. Dlaczego nie mogło być jak dawniej ? * Zjebałeś Horan * pomyślałem i zabrałem się za wypakowywanie reszty ciuchów. 


* oczami Justyny *


Wieczorem nasze familie spotkały się razem w ogrodzie. Nasi tatusiowie oczywiście nie wytrzymali i wynieśli telewizor do ogrodu. Włączyli program muzyczny. Leciały takie tam zwykłe piosenki i nagle w głośniku rozbrzmiało " One Thing "
- Który to twój ? - zapytał tata Sandry
- Ten - blondynka wskazała na Liama
- Ty chodzisz z chłopakiem z One Direction ?! - pisnęła Karina
- No - kucnęła koło niej Sandra - A który najbardziej ci się podoba ? - zapytała i spojrzała na mnie
- Ten - młoda wskazała na Hazze
- No to jest chłopak twojej kuzynki - uśmiechnęła sie - A ten to były - pokazała na Nialla
Zrobiłam się czerwona jak burak.
- Córcia spokojnie - powiedziała mama - Tylko pozazdrościć wam - zaśmiała się
Tata Sandry i mój spojrzeli na siebie znacząco.
- Tato ! - wydarła sie Sandra
- No co co nic nie mówie.. - uśmiechnął się pod nosem
- Nie no foch ! - wydarłam się dla jaj
Karina patrzyła się na mnie wielkimi oczami. Nie odzywała sie juz do końca wieczoru. Po "cudnym" wieczorku rodzinnym poszłam do siebie, Sandra grać w jakąś grę z Gracjanem a Karina miała zwiechę w dalszym ciągu. 


* oczami Sandry *


Jutro trzeba iść po prezenty dla chłopców. Nie będzie pewnie nawet czasu żeby spotkać się ze znajomymi. Dostałam sms od Liama.


--- Liam <3 ---
Kooochanie tęsknię <3


Uwielbiałam dostawać od niego takie sms'y. Przypomniałam sobie jak pierwszy raz zobaczyłam go w X-Factorze. Od razu załapałam zgona. Z Justyną zawsze chciałyśmy uczyć się w Londynie, ale nigdy nie myślałam że ich tam spotkam prywatnie, a co dopiero porozmawiam z nimi, a co dopiero będę z Liamem.. Justyna od zawsze jarała się Harrym, nie widziała świata poza nim. Dlatego zdziwiła mnie jej bliskość z Niallem. Usłyszałam krzyk z pokoju Justyny. 
- Co jest ?! - przybiegłam
- Hahahahahaha pacz na to ! 
Justyna puściła mi filmik z lotniska.
- Hahahaha - teraz ryłyśmy obie
- Nie wiedziałam że tak wyglądam - zaczęłam się ryć
- Ty lepiej zobacz na mnie - powiedziała brunetka - Awww jak ja i Harry ślicznie wyglądamy razem - wybuchła śmiechem
- Taa jasne zobacz na mnie i Liama - zaczęłam się droczyć
Śmiałyśmy się tak, aż do pokoju weszła Karina.
- Ochłonęłaś ? - zapytałam ledwo co powstrzymując się od śmiechu
Pokiwała przecząco głową i usiadła na kanapie. Ponownie wybuchłyśmy z Justyną śmiechem. 

- Ooo a wiesz jak on całuje - Justyna zaczęła ją nakręcać
- Ej Justyna, ona ma 12 lat opowiedz cos więcej - wybuchłam śmiechem tak głośno że do pokoju przyszła mama Justyny


* oczami Louisa *


Siedziałem na luzie na kanapie, do rodziców daleko nie mam. Odpisywałem trochę na TT, i zobaczyłem wpis Justyny z jakimś filmikiem. Włączyłem go.
- Eee Haaarry ! Chodź no tu na moment !
- Co jest ? - chłopak zlazl ze schodów
- Patrz - puściłem mu filmik
- No cóż.. To było do przewidzenia. Wracam się pakować - rzucił i wrócił na górę
Uśmiechnąłem się do ekranu. * Ładna parka * pomyślałem.

niedziela, 18 marca 2012

Rozdział 20

            " I hear the beat of my heart, getting louder whenever I'm near You " <3


* oczami Justyny *


Obudziłam się rano na podłodze w przedpokoju. Dalej czułam się źle, nadal byłam wściekła, miałam ochotę umrzeć, miałam okropny mętlik w głowie. Wstałam i jakoś doszłam do laptopa. Włączyłam go, na Facebooku nie było nikogo ciekawego za to miałam 1000 zaproszeń od Directionerek. Na Skypie zobaczyłam że dostępny jest Harry. Serce zabiło mi mocniej.


Harry: Witaj <3
Ja: Hej..<3
Harry: Już lepiej?? Przez telefon nie brzmiałaś za dobrze..:(
Ja: Szczerze ? Nic nie jest dobrze..:c
Harry: Co się stało Skarbie? :( <3


Skarbie.. Uśmiechnęłam się.


Ja: Nic,nic zajmij się tam śpiewaniem <3
Harry: Jesteśmy w Los Angeles do końca tygodnia wpadaj, na pewno nas znajdziesz. Haha xx


Spojrzałam na monitor. Przecież fanki wiecznie piszą, gdzie akurat są chłopcy, więc na pewno gdybym wyjechała to bym ich znalazła. Poszłam po walizkę.
- Co ty robisz ? - wydarła się Sandra
- Pakuję, lecisz ze mną ?
- Co ?! Gdzie ?!
- Do Los Angeles, do chłopaków
- Oszalałaś ?! Odłóż to.. - przytuliła mnie blondynka
- Ja chcę tam pojechać.. Ja muszę - rozryczałam się
- Wiesz co ty chyba dostaniesz okres, bo masz taką huśtawkę nastroju..
- Sandra..
- Uspokój się i porozmawiajmy. O co chodzi tak na prawdę ? Martwi mnie twoje zachowanie..
- Nie wiem o co chodzi ! Niall chce do mnie wrócić, kocham go ale kocham też Harrego który chce ze mną być ! - płakałam już na dobre
- Pierdol ich i bierz Zayna - uśmiechnęłam się
- Ja mówię poważnie, co ja mam zrobić? 
- Zrób to co ci mówi serce.. Idę do piekarni po pączki, tylko mi stąd nie wyleć.
Stałam jak głupia na korytarzu na piętrze. Popatrzyłam w lustro, wyglądałam okropnie. Poszłam do łazienki, wzięłam prysznic, umyłam włosy, wysuszyłam je, ubrałam dłuższą koszulę, ciemne spodnie, szpilki, pomalowałam się i ponownie spojrzałam w lustro. * Teraz wyglądasz jak ty * pomyślałam i zeszłam na dół. Po chwili do domu wróciła Sandra.
- Noo teraz cie poznaje śliczna - powiedziała - Masz pączusia - zaśmiała się
- Powiedziała ta ładniejsza - uśmiechnęłam się
- Haha no jasne !
I jak zwykle zaczęła się kłótnia która z nas jest ładniejsza. Zjadłyśmy i obie zadowolone wyszłyśmy na zajęcia. Czułam się znacznie lepiej.


* oczami Zayna *


Zachciało mi się pić. Wstałem i zobaczyłem Hazze bezmyślnie gapiącego sie w okno.
- Co jest stary ? Czemu nie śpisz ? 
- Nie mogę.. Zayn ja ją kocham.. - odwrócił się do mnie
- Wiem, wiem.. No to na prawdę fajna laska..
- Co ja mam zrobić ? Ona mówi, że nie chce kolejnego związku..
- Wiesz co ? Porozmawiaj o tym z Niallem, bo z tego co wiem on chce do niej wrócić..
- Coo ?! Poważnie ?
- Tak.. Na prawdę porozmawiajcie o tym..
- Emm no okej, rano z nim porozmawiam


* oczami Sandry *


- Nareszcie koniec - powiedziała Justyna biorąc mnie pod rękę
Wyszłyśmy przed szkołę, stało tam chyba ze 100 dziewczyn w koszulkach z One Direction.
- Możemy prosić o autograf ?
- Kiedy chłopcy wrócą ?
- Ty jesteś z Liamem ?
- Dlaczego zerwaliście z Niallem ?
Padało do nas ze 100 pytań na minute, a ja widziałam ja Justynie rośnie ciśnienie. 
- Chodź - pociągnęłam ją
Te fanki zagradzały nam drogę w którąkolwiek stronę byśmy nie poszły. W pewnym momencie moja przyjaciółka wybuchła. 
- Co to kurwa jest ?! Nie jesteśmy sławne, więc żadnych autografów, tak ona jest dziewczyną Liama, nie ważne czemu zerwaliśmy, wracają na Sylwestra wystarczy ?! Teraz się odsuńcie, chcemy przejść..
Wszystkie posłusznie się rozsunęły. 
- Nie dziwię się ze Niall z nią zerwał - powiedziała jedna z dziewczyn
- Słucham ? - podeszła do niej Justyna - Chyba dawno nikt ci nie wylutował w pysk co ?
- Justyna spokojnie - odciągnęłam ją i poszłyśmy
- I znowu mam zjebany humor, idę do pracy - powiedziała brunetka i poszła w swoją stronę
Kiedy tylko Justyna odeszły, tamte dziewczyny podbiegły do mnie.
- Przepraszam za nią, przeżywa teraz ciężkie chwile - powiedziałam i chciałam odejść
- Zaczekaj, ty chyba nie jesteś taka nerwowa, możemy porozmawiać ? - zapytała mnie jedna
- Nerwowa ? Boże wy jej się jeszcze dziwicie ? Nie wiecie co ona teraz przechodzi.. - odwróciłam się i poszłam
Nie reagowałam na ich żadne krzyki.


* oczami Nialla *


- Możemy pogadac ? - zaczepił mnie Harry
- No jasne, zawsze o co chodzi ?
- Musimy porozmawiać na jeden temat..
- No mów, na jaki ?
- Justyny..
- No okej a co chcesz wiedzieć ? Czy jest dobra w łóżku ? Czy dobrze całuje ? To chyba wiesz - zaśmiał się
- Niall ! Na początku chcę wiedzieć czy ją kochasz ?
- Tak kocham..
- Czemu ją zostawiłeś ?
- Bo mnie zdradziła..
- Wiesz z kim ?
- Nie a ty ?
- Nie..
Poczułem się dziwnie, to przecież byłem ja.
- Chciałbyś do niej wrócić ?
- Tak chciałbym, pochopnie podjąłem decyzje zostawiając ją..
- Rozumiem..
- Ej Harry co jest ? - zapytałem
- Kocham ją - szepnąłem
- Justynę ?
- Tak..
- Wiem o tym. Posłuchaj.. Ja miałem już jedną szanse i zmarnowałem ją, teraz ty spróbuj.
- Ale ona mówi że nie chce kolejnego związku..
- Porozmawiam z nia
- Ale nie będziesz mi miał tego za złe ?
- Nie Harry, chcę żebyście oboje byli szczęsliwi - uśmiechnąłem się
- Dzięki brachu - przytulił mnie


* oczami Justyny *


Już trochę ochłonęłam.. W końcu musiałam, jestem w pracy. Na szczęście nie było dużo klientów. W pewnym momencie do sklepu weszła wysoka blondynka. Pooglądała trochę ubrania, i podeszła do mnie.
- Przepraszam że zapytam ale brałaś kiedyś może udział w jakiejś sesji zdjęciowej ? - zapytałam mnie
Zrobiłam wielkie oczy. 
- No coś tam kiedyś było, ale to jeszcze jak mieszkałam w Polsce..
- Oo czyli to prawda że Polki są piękne..
Spojrzałam się na nią jeszcze większymi oczami.
- Brałaś kiedyś udział w jakimś programie albo grałaś w reklamie ?
- Nie, jakoś nie miałam odwagi.. - zaczęłam - Z resztą mam dopiero 16 lat
- Na prawdę ? Nie wyglądasz. Ej ej zaczekaj.. Ty jesteś dziewczyną Nialla Horana ?
- Nie, już nie..
- Oo rozumiem.. Słuchaj tu masz moją wizytówkę. Gdybyś była zainteresowana chętnie zrobiłabym ci sesje do Vogue. Zadzwoń, będę czekać. - powiedziała i wyszła
W drzwiach minęła się z Sandrą.
- I jak się czujesz ? - zapytała podchodząc do mnie
- Teraz dziwnie.. Ta kobieta zaproponowała mi sesje zdjęciową - pokazałam jej wizytówkę
- Ooo gratuluję ! Spotkasz sie z nią ?
- Nie wiem.. Chyba nie
- Czemu ?? Spróbuj chociaż !
- No nie wiem.. Chodź skończyłam - wyszłam zza lady i pociągnęłam przyjaciółkę do wyjścia
- Chodź, kupimy prezenty na święta - zaproponowała Sandra
Poszłyśmy, a z nieba zaczął delikatnie pruszyć śnieg.


* oczami Liama *


Znowu nie mogłem dodzwonić się do Sandry. Pewnie włóczy się gdzieś z Justyną, łażą po centrum jak jakieś zmory. 
- Wchodzicie za 3,2,1 ! - wydarł się nasz menager
Wbiegliśmy na scenę, i pierwszym rzędzie zobaczyłem kogoś kogo nie chciałem. Danielle.. Zacząłem śpiewać, a ona patrzyła się na mnie zadowolona.