sobota, 3 marca 2012

Rozdział 10

                                      " I wanna stay up all night " <3




* oczami Nialla *


Od paru dni czułem się okropnie. Bardzo żałowałem tego co jej powiedziałem. Wiedziałem że teraz nie mam kompletnych szans u Justyny. Tego wieczoru, pękło we mnie totalnie.
- Chłopaki wychodzę z Justyną na spacer, wróce późno - krzyknął Harry ubierając kurtkę
- Okej, ale Harry jest ciemno musicie uważać na gwałcicieli - odpowiedział mu Zayn wybuchając śmiechem
- Hahahahaaha , Zayn jedynym gwałcicielem to mogę być ja - powiedział wychodząc
Zayn i Louis śmiali się a ja siedziałem i po prostu nie mogłem wytrzymać. Miałem ochotę pójść za Harrym i coś mu zrobić.. Oczywiście tego nie zrobiłem.
- Kurwa! - krzyknąłem 
Louis z Zaynem momentalnie przestali się śmiać.
- Stary o co chodzi? - zapytał Zayn podchodząc do mnie
- O nic kurwa, o nic kompletnie nie chodzi. Dziewczyna którą kocham nie chce ze mną rozmawiać, Harry się do niej podlizuje bo tak sie składa, że jemu też się podoba czy nie wiem co on do niej ma, wali jeszcze takie durne teksty, a wy sie jeszcze śmiejecie! - wydarłem się wychodząc z domu
Miałem tego wszystkiego dość. Musiałem się przewietrzyć.


* oczami Zayna *


- Ej on troszkę przesadza - powiedział Louis 
- No, ja też jestem w niej zauroczony ale nie przesadzam.. - powiedziałem
- No właśnie, chodź Zayn nasze czasy chwały też nadejdą - Louis objął mnie ramieniem, i poszliśmy na piwo


* oczami Sandry *


- Wiedziałam, czemu akurat on? - zapytałam Justynę
- No nie wiem on ma w sobie coś takiego, co mnie do niego ciągnie.. No i jest taaki przystojny! - odpowiedziała zadowolona
Usłyszałyśmy pukanie do drzwi.
- A to kto? - zapytałam
- No wiesz miałam iść z Harrym na spacer.. - zaczęła
- Haha no jasne rozumiem, więc ty wstajesz i otwierasz
Justyna wstała i otworzyła drzwi.
- Witaj księżniczko - powiedział całując ją w policzek
Był taki słodki i kochany. Wątpię żeby potraktował ją jak Niall.
- Idę Sandra, wrócę nie długo - powiedziała brunetka zakładając swoje nowe buty na wysokim obcasie
Nie rozumiem jej, przecież trampki są wygodniejsze! Dzwoniła do Liama, ale nie odbierał. Odpisał mi że jest na wywiadzie. Trudno zostanę sama z komputerem.


* oczami Justyny *


Szliśmy z Harrym w stronę parku, gadaliśmy jak najęci. A raczej ja gadałam. W pewnej chwili on złapał mnie za rękę. Udawałam jakbym tego nie zauważyła i opowiadałam mu dalej historię z naganą za chowanie staników. On cały czas tylko patrzył i się uśmiechał. Trzeba przyznać że umiał słuchać i gadać jeszcze więcej ale jakoś dzisiaj mówił mało.
- Dobra Harry może się odezwiesz? - zapytałam stając 
- Nie moge.. - odpowiedział, a uśmiech nie schodził mu z twarzy
- Oj Harry - stanęłam z nim prawie twarz w twarz bo przez obcasy byłam wyższa
- Jesteś piękna - powiedział
- Widzę ze się nie dogadamy - wzięłam go z powrotem za rękę i pociągnęłam w stronę parku
- Zaczekaj - powiedział
Wziął moją twarz w dłonie i czule pocałował.
- Harry co ty wyprawiasz - zapytałam z uśmiechem
Na rogu ulicy zobaczyłam Nialla. Patrzył się na nas. To była moja okazja żeby zrobić mu na złość. Sama złapałam Harolda i zaczęłam namiętnie całować. Nie prostestował. Niall stał i się patrzył. Harry wziął mnie za rękę i ruszyliśmy w kierunku Nialla. 
- Cześć Niallerku - uśmiechnęłam się wrednie
W końcu dotarliśmy do parku, co dość długo nam zajęło. Usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy, a ja nie mogłam przestać myśleć o Niallu..



 * oczami Nialla *


Zawsze miałem Harrego za kogoś mi bliskiego, z resztą jak każdego z chłopaków. Z resztą to nawet nie jego wina, on nie widział że tak jestem. Więc dlaczego ona mi to zrobiła? Może chciała się zemścić.. Ale za co? Nie wiedziałem o co w tym wszystkim chodzi, wiedziałem za to że musimy poważnie porozmawiać.. Szedłem do domu i nic mnie nie obchodziło. Miałem nadzieję że Harrego tam nie będzie..


* oczami Justyny *


Harry odprowadził mnie do domu. Kiedy tylko się z nim pożegnałam, i usłyszałam że odszedł wybuchłam płaczem.
- Kochanie co się stało?! - podbiegła do mnie Sandra
- Całowałam się z Harrym - powiedziałam przez łzy
- Aaa czaje łzy szczęścia! - uśmiechnęła się przyjaciółka
- Nie, oszalałaś ?! Na oczach Nialla, ja to zrobiłam specialnie! - płakałam jak dziecko
- Ale dlaczego, dziewczyno co ci odbiło?! - wydarła sie Sandra
- Ja nie wiem..
Ktoś zapukał do drzwi.
- Jak to Niall?! - zapytałam szeptem
- To dobrze, musicie porozmawiać - powiedziała idąc do drzwi
Kiedy Sandra poszła schowałam się do szafy, tak żeby nie zauwazyła.


* oczami Sandry *


Otworzyłam drzwi. To był Niall. Płakał.
- Hej.. Widzę że nie ma Justyny możemy pogadać? - zapytał
- Nie ma? - odwróciłam się - A no tak jasne wchodź.
Myślałam że ją zaraz zabiję. Schowała sie.. Nawet dobrze niech posłucha co Niall czuje.
- Więc o co chodzi? - zapytałam - Czemu placzesz?
- Widziałem Justynę..
- Aha no i co dalej?
- Była z Harrym. Szli, trzymali się za ręcę. Harry ją cmoknął. Potem ona zobaczyła mnie i zaczęła się z nim lizać. - powiedział
- Czy ty dalej coś do niej czujesz?
- Tak.. I nie zmieni tego żaden pocałunek z Harrym, Zaynem, Louisem czy Liamem.
- No widzisz.. Ona jest na ciebie wściekła, ale ja coś wiem..


* oczami Justyny *


O nie ! Ona nie może mu nic powiedzieć !
- Co wiesz? - zapytał ciekawy Niall
Chciałam walnąc w drzwi, ale skończyło się tak że wyjebałam z szafy.
- Ała kurwaa! Ona nic nie wie - powiedziałam
- Justyna, co ty tu robisz? - zapytał Niall
- Mieszkam - odburknęłam i wyszłam z pokoju


* oczami Sandry *


- Musisz z nią na spokojnie porozmawiać jak ochłonie i sama ci powie - powiedziałam do smutnego blondyna
- Ale kiedy ona ochłonie.. Wiesz co pójdę za nią - powiedział zrywając się z miejsca
- Nie Niall!! - krzyknęłam za nim
Zrobił źle. Ale mam nadzieję, że się pogodzą.


* oczami Nialla *


- Justyna! - zobaczyłem brunetkę na końcu korytarza
- Daj mi spokój!
- Nie dam! - podbiegłem do niej przytulając ją
Płakała. Biła mnie, odpychała ale ja dalej trzymałem ją przy sobie.
- Cicho, cicho nie płacz - powiedziałem
Przestała. Sama mnie przytuliła.
- Może chcesz mi coś powiedzieć? - zapytałem
- Niall nawet nie wiesz jak wiele - przytuliła się do mnie mocno
- Bardzo przepraszam cię za to jak cię wtedy nazwałem, ale nie wiesz co poczułem kiedy sie dowiedziałem że przespałaś się z Liamem. A nawet nie wiesz co czułem dzisiaj kiedy widziałem cię z Harrym. Dlaczego to zrobiłaś?
- Na złość tobie..
- Ale czemu? - nie rozumiałem cię
- Kocham cię - powiedziała nagle całując mnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz