czwartek, 8 marca 2012

Rozdział 13

                                   " Cause You make my heart race " <3


* oczami Sandry *


- Ohoho no to było niezłe party hard - powiedziałam z uśmiechem
- Zaczekaj, nie skończyłam.. Do pokoju wszedł Harry..
- Co kurwa?!
- No tak, powiedział żebyśmy byli ciszej, ja zaczęłam się śmiać i zapytałam czy się dołączy, a on coś mruknął i wyszedł - oczy Justyny zaszły łzami
- Ja pierdole, biedny Harold..
- Tak wiem, będę musiała później tam pojechać i z nim porozmawiać..
- No właśnie później, teraz jeszcze troche ochłoń..


* oczami Nialla *


Obudziłem się sam. Może to wszystko to był tylko sen?
- Nie - mruknąłem patrząc na butelki na podłodze
Zszedłem na dół, chłopaki oglądali telewizje.
- Hej Niall, Louis odwiózł Justynę do domu - powiedział Harry
Zayn i Liam byli tak zapatrzeni w telewizor, że nawet mnie nie zauważyli. Poszedłem do lodówki, wyjąłem pierwsze lepsze co na śniadanie, i usiadłem do stołu.
- Wróciłem ! - krzyknął Louis - No Niall ładnie ją urządziłeś - dodał kiedy mnie zobaczył
- To nie ja ją, to ona mnie.. - zacząłem
Na te słowa nawet Liam i Zayn oderwali się od telewizora.
- My jeszcze nie wiemy do czego jest zdolna - powiedział Zayn z łobuzerskim uśmiechem


* oczami Zayna *


Ja przekonałem się że jest zdolna do zdrady. Ehh co ja gadam, to wszystko to była przecież moja wina.. Na szczęście Niall nic nie wiem, no i mam nadzieję że się nie dowie..


* oczami Justyny *


Kiedy po południu czułam się lepiej, postanowiłam pojechać do chłopaków.
- Chodź Sandra pojedziesz ze mną - pociągnęłam blondynkę za rękę
Zamówiłam taksówkę i podjechałyśmy pod dom. Zapukałam do drzwi. Otworzył Harry.
- Wchodźcie - powiedział odchodząc od drzwi
- Harry zaczekaj - powiedziałam łapiąc go za ramię - Musimy porozmawiać
Sandra poszła do Liama, a my z Harrym wyszliśmy przed dom.
- A więc o czym chcesz porozmawiać? - zapytał
- O tej nocy.. - zaczęłam
- A tak ! Powiedziałem że jak wytrzeźwiejesz to pogadamy.. Więc co tam u ciebie? - zgrywał sie
- Haroldzie Styles dobrze wiesz o co mi chodzi..
- Hmm nie.. Więc o co ?
- Chciałabym cię przeprosić za wszystko, za to że byliśmy głośno, że tak do ciebie powiedziałam i za to że w ogóle jestem z Niallem, ale uczucie nad nim  wygrało..
- Rozumiem - powiedział i mnie przytulił - Mam nadzieję, że nade mną też kiedyś wygra - uśmiechnął się
Weszliśmy do środka i poszłam przywitać się z Niallem. Sandry i Liama juz nie było w pokoju. Usiadłam Niallowi na kolana.
- Już się bałem że nie wrócisz - obdarzył mnie uśmiechem śnieżnobiałych zębów z aparatem ortodontycznym
- Ja zawsze wracam - powiedziałam całując go


* oczami Liama *


Siedzieliśmy z Sandrą w moim pokoju i dużo rozmawialiśmy. Bardzo dużo i na wiele tematów.
- Myślisz że związek Justyny i Nialla długo przetrwa? - zapytała mnie w pewnym momencie
- Nie wiem a tobie jak się wydaje?
- Też nie wiem, ale wiem że Justyna jest nieprzewidywalna..
Przytuliłem Sandrę mocniej. Mógłbym już nigdy jej nie puszczać. Niestety musiałem.
- Buuuteeelkaaaa ! - wydarł się Zayn z dołu
- Chodź Liam będzie fajnie ! - zachęciła mnie Sandra zrywając się z łóżka
- No nie chce grac - odpowiedziałem niezadowolony
- Chodź Liam, sztywniaku ! - Sandra pociągnęła mnie za rękę
- Ja pierdole - mruknąłem wstając
- Nie pierdol bo rodzine powiększysz - rzuciła z uśmiechem
- A bardzo chętnie - powiedziałem łapiąc ją w pasie i rzucając na łóżko


* oczami Harrego *


- No chyba są zbyt zajęci żeby przyjść - powiedziałem - Ja kręce pierwszy
Wypadło na Zayna.
- Przeliż się z Justyną - rzuciłem z uśmiechem


* oczami Zayna *


No nie.. Nie mogę tego zrobić.. Siedzieliśmy z Justyną i patrząc się na siebie.
- No dalej czas ucieka - powiedział Harry pokazując na zegarek
- Forget about a clock, that's tic tic ticking - zaczął śpiewać Louis
Wiedziałem że chce mi pomóc.
- No to może tak całą? - zapytałem
- No jasne, ale po waszym zadaniu - powiedział Harry
Wstałem, ona wstała i zaczęliśmy się całować. Czułem jak z każdym ruchem moje ciśnienie rośnie. Odsunęliśmy się od siebie. Gralismy jeszcze trochę, a kiedy się ściemniło Niall wstał.


* oczami Nialla *


- Chodź kochanie, mam dla ciebie niespodziankę - powiedziałem biorąc ją za rękę
Wyszliśmy do ogrodu, gdzie przygotowana była kolacja.
- Guess i like the way you smile with your eyes
  Other guys see it but don't realise that it's m- my lovin
  There's something about your laugh that makes me wanna have to
  There's nothing funny so we laugh at n-n- nothing
- Niall cudownie śpiewasz, dobrze wiesz że kocham ten moment - powiedziała całując mnie
- Wiem, wiem przygotowałem dla ciebie kolację, tu nie dopadnie cię żadna fanka - powiedziałem z uśmiechem
- Haha oj Niall jaki ty jesteś kochany - przytuliła mnie mocno - Dziękuję
- Ależ nie ma za co - powiedziałem całując ją w czubek głowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz