poniedziałek, 5 marca 2012

Rozdział 12

                          " So get out, get out, get out of my head " <3


* oczami Nialla *


Te słowa Justyny bardzo mnie ucieszyły. Radość rozrywała mnie od środka, a serce biło jak szalone. Jeszcze nigdy nie czułem się tak przy żadnej dziewczynie. Wziąłem Justynę na ręcę.
- Niall co ty robisz? - roześmiała się
- Wariuję z miłości - powiedziałem całując ją


* oczami Justyny *


Przy Niallu byłam najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Starałam się nie myśleć o wydarzeniu z Zaynem, i o tym, że zdradziłam kogoś kogo tak bardzo kocham. Niall odstawił mnie, i zaczęliśmy tańczyć po całej ulicy. Wyglądaliśmy jak para ćpunów. Na dworze byliśmy sami, ale widziałam ludzi patrzących na nas z okien.
- Tak  ludzie , to jest Niall Horan z One Direction !! Tak jestem jego dziewczyną !! Tak jesteśmy najszczęśliwsi na świecie ! - wydarłam pysk
- Cicho kochanie, ludzie śpią - uciszał mnie Niall
- Nie obchodzą mnie ludzie, obchodzisz mnie tylko ty - powiedziałam zatrzymując się
Staliśmy na środku ulicy i całowaliśmy się, aż nagle usłyszeliśmy trąbienie. Ze śmiechem zbiegliśmy na chodnik, i za ręce poszliśmy do domu. Niall otworzył drzwi kluczami, i już od progu zaczęliśmy się całować.
- Zaczekaj - powiedziałam
Usadziłam mojego chłopaka na kanapie i sama poszłam do lodówki. Wyjęłam z niej 2 butelki wódki, a po namyśle wyjęłam jeszcze dwie.
- Tak będzie zabawniej - powiedziałam ciągnąc mojego chłopaka do sypialni
Usiadł na łóżku, ja usiadłam mu okrakiem na kolanach. Otworzyłam pierwszą butelkę, podałam ją Niallowi. Minęło koło pół godziny i 4 butelki leżały puste na podłodze. Przez te pół godziny zdążyliśmy też rozebrać się do bielizny. Zaczęliśmy się namiętnie całować, czułam jak alkohol uderza mi do głowy. Kochaliśmy się z Niallem, aż w końcu ktoś wparował do pokoju.
- Kurwa ciszej - powiedział ktoś
To był Harry.
- Haha, a może się do nas dołączysz? - zapytałam ze śmiechem
- Pogadamy jak wytrzeźwiejesz - powiedział wychodząc
- Oh biedny Harold się obudził - powiedziałem i z powrotem zajęłam sie Niallem
To była najcudowniejsza noc mojego życia.


* oczami Harrego *


Czułem się okropnie. Nie spałem, słyszałem wszystko przez uchylone drzwi do pokoju. Każdy jej ruch, oddech, głos, krok.


* oczami Sandry *


Justyny nie było, czyli pewnie dobrze bawili się z Niallem. Jutro będzie mi musiała zdać relacje. Zobaczyłam Harrego na gg.
Ja : Witaj :D
Harry : Hej..
Ja : Wrócili?
Harry : Niestety tak..
Ja : Niestety ? ;o
Harry : Tak Justyna na pewno wszystko Ci powie jak wytrzeźwieje
Ja : CO ?! Jest pijana ?!
Harry : No i to jeszcze jak. Ehh.. Dobra spróbuję zasnąć.. Ty też spróbuj, dobranoc :)
Ja : Emm no okej, śpij dobrze :)
Ja pierdziele, nie ma 16 lat a schalnek ja dorosła zaliczyła..


* oczami Justyny * 


Obudziłam się. Łeb już dawno mnie tak nie napierdzielał. Byłam goła leżałam pod samą kołdrą. Nic nie pamiętałam z nocy.. Ubrałam się, i zeszłam na dół.. A raczej spadłam.
- Ała - powiedziałam podnosząc sie
Ledwo co stałam na nogach
- Hahaha , witam panią - powiedział Louis z wielkim uśmiechem na twarzy
- Gdzie zniknęły nasze butelki ? - zapytał równie zadowolony Zayn
- Ja nie wiem.. Macie coś słodkiego ? - zapytałam
- Nas - powiedział Zayn
- Haha, no mamy - Louis rzucił mi czekoladę
- Dzięki - powiedziałam siadając przy stole - Gdzie reszta?
- Pewnie śpią - rzucił Zayn
Usłyszałam trzask drzwi, i zobaczyłam Harrego schodzącego po schodach.
- Hej wszystkim - rzucił  i usiadł przy stole
Nie był uśmiechnięty jak zawsze. Zaczęłam sobie przypominać noc. Zrobiło mi się cholernie wstyd.
- Eee.. Louis odwieziesz mnie? - zapytałam szybko
- Teraz?
- Tak teraz..
- Nie poczekasz aż Niall wstanie?
- Nie, proszę zawieź mnie..
- No jasne..
- Hej - rzuciłam na odchodne
Wsiedliśmy do auta.
- Co się tak nagle zerwałaś? - zapytał Lou odpalając auto
- Nic, chcę do domu.. - powiedziałam patrząc przez szybę
Po chwili byliśmy na miejscu.
- Dzięki - powiedziałam wychodząc - Do zobaczenia
- Nie ma sprawy, papa !
Stanęłam przed akademikiem. Teraz czeka mnie przesłuchanie. Weszłam do góry, potem do pokoju.
- Cześć schalńcu - powiedziała Sandra przytulając mnie
- No hej.. - zaczęłam
- No to teraz opowiadaj wszystko od początku !
Więc zaczęłam..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz