poniedziałek, 12 marca 2012

Rozdział 16

                          " Guess I like the way You smile, with You're eyes " <3


* oczami Sandry *


Siedzieliśmy z chłopakami, i zaczynaliśmy planować party hard kiedy nagle do domu wleciał Horan.
- Niall może usiądziesz z nami ? - zapytał Harry
- Nie, dajcie mi wszyscy spokój ! - krzyknął i poszedł na górę
- Co mu? - zadziwił się Zayn
- Był u Justyny.. - szepnęłam
- O kurde, co on zrobił?! - krzyknął Harry - Zacznijcie beze mnie - zerwał się i poszedł do Nialla
- No okej.. Więc co do żarcia? - zaczęłam


* oczami Harrego *


O nie, on nie mógł z nią zerwać. Boże głupia ona mogła nic nie mówić !
- Niall, mogę ? - zapytałem uchylając drzwi
- Nie daj mi spokój - odburknął
- Proszę, chcę ci pomóc..
Miałem nadzieje, że Niall nie wie, że to ze mną była w łóżku.
- Tu już nic nie pomoże.. Ona mnie zdradziła.. Ja ją zostawiłem.. Ona nie zareagowała, po prostu odeszła.. - powiedział ze łzami w oczach
- Niall idioto ! Zostawiłeś ją !? Jak mogłeś, ona tak cię kocha !
- Nie wydaje mi sie..
- Radzę ci to naprawić !
- Może na imprezie.. Co ja gadam tam to ona dopiero pokaże co potrafi..
Nie wytrzymałem i dałem mu w pysk.
- Nawet tak nie mów - rzuciłem i wyszedłem z pokoju
Po jakiś 30 minutach przyszedł do nas na dół.
- Mogę pomóc ? - zapytał
- Jasne siadaj - powiedziała Sandra uśmiechając sie
Nie cieszyłaby sie tak, gdyby wiedziała co zrobił.
Około 20 do domu wleciała zaryczana, rozmazana Justyna.
- Sandra możemy jechać do domu? - zapytała
Spojrzała na Nialla, i czarne od tuszu łzy spłynęły jej po policzkach.
- Proszę - szepnęła
- Sandra spokojnie się wyszykuj, ja się nią zajmę - powiedziałem wstając
Zayn, Louis i Liam patrzeli na nią zdziwieni.
- A może wejdziesz ? - zapytał Zayn
- Nie, nie dzisiaj na prawdę..
- To my idziemy do ciebie - powiedział Louis
Wszyscy prócz Horana wyszliśmy przed dom.
- Co się stało ? - przytulił ją Louis
- Niall mnie zostawił.. - powiedziała znów wybuchając płacze
- Coo ?! - wydarli się chórem
- Nie chcę o tym mówic..
- Ja mu dam - powiedział Zayn
Już chciał wejść do domu, ale brunetka złapała go za ramię.
- Idzcie, chcę porozmawiać z Harrym ale proszę nic mu nie mówcie..
- Masz nasze słowo - powiedział Liam i przytulił ją
- Porozmawiamy z nim, ale na spokojnie - powiedział Louis
Justyna pożegnała się z nimi, i odwróciła się patrząc na mnie swoimi wielkimi błyszczącymi oczami. Topiłem się w ich szarości. Teraz były straszne, ciemne i pełne złości.
- Harry.. - powiedziała i przytuliła mnie mocno
- Nie płacz, proszę..
- Byłam głupia..
- My bylismy..
- Nie o to mi chodzi.. Byłam głupia, że go nie zatrzymałam tam w szkole, tylko odwróciłam się i odeszłam..
- Juz cicho - powiedziałem
Pocałowałem ją. Odwzajemniła to. Kiedy ktoś ruszył klamkę, momentalnie sie od siebie odsuneliśmy..
- Jedziemy, Zayn już zamówił taksówkę - powiedziała Sandra obejmując Justynę ramieniem
- Pa - powiedziała brunetka na odchodne


* oczami Justyny *


Byłam załamana. Mój ukochany mnie zostawił, a pomimo że tak bardzo go kocham to zaczynam coś czuć do Harrego.
- Więc opowiadaj - powiedziała Sandra
Więc zaczęłam.. Opowiadałam wszystko po kolei. Kiedy skończyłam akurat taksówka się zatrzymała. Poszłyśmy do domu. Ja od razu poszłam do swojego pokoju, i zasnęłam.


* oczami Harrego *


Siedzieliśmy i rozmawialiśmy o tej całej sytuacji. Jak na razie nie wydało się, że to ja.. Głupio mi było, ale zarzekałem się jak reszta chłopaków. Tyle że oni mówili prawdę..


--- tydzień później ---


* oczami Sandry *


- Wszystko gotowe ? Justyna już idzie ! - poganiałam chłopaków
- Jasne, jasne gotowe ! Gasimy światło ! - wydarł się Niall
Był dziwnie bardzo w to wszystko zaangażowany.
Usłyszałam szarpnięcie za drzwi. Schowaliśmy się, nikt nie mógł wytrzymać ze śmiechu.


* oczami Justyny *


Weszłam do domu, było ciemno.
- Świetnie, w urodziny mnie zostawili - mruknęłam
Zapaliłam światło.
- Nieespoodziaaankaaaa ! - wydarło się ze 100 osób
Uśmiechnęłam się. Stałam tak z wielkim smajlem.
- Kocham Was wiecie ? - zapytałam kiedy podeszło do mnie 5-ciu chłopaków i Sandra
- Wiemy, my ciebie też - powiedziała Sandra uśmiechając się
Wszyscy złożyli życzenia, ostatni podszedł Niall.
- Wszystkiego najlepszego - powiedział uśmiechając sie
- Dziekuje.. - powiedziałam i odeszłam
Nie miałam ochoty nawet na niego patrzeć.


* oczami Liama *


Po 20 minutach impreza trwała już w najlepsze.
- Może wyjdziemy? - zapytałem łapiąc Sandrę za rękę
- Nie chcę się jeszcze pobawić - powiedziała i odeszła
Poszła i usiadła koło Louisa. To było dziwne.


* oczami Justyny *


Bawiłam się w najlepsze, piłam w najlepsze, nie miałam nawet ochoty odpakowywać prezentów, na to będzie jeszcze czas. Tańczyłam z Harrym i Zaynem na Nialla nawet nie spoglądałam. Kiedy na chwilę zostałam sama, podszedł do mnie.
- Zatańczysz? - zapytał
- Emm.. No okej..
Jak na złość, zaczęło lecieć " I wish ". Zabiję tego kto to puścił. Zaczęliśmy tańczyć, Niall śpiewał mi do ucha. Byłam zakochana w jego głosie.. I jeszcze tekst tej piosenki.. W oku zakręciła mi się łza. Niall wziął mnie na ręcę.
- Postaw mnie - powiedziałam stanowczo
- Nie, nie postawię - odpowiedział z uśmiechem
- Postaw mnie - powiedziałam po raz drugi
Najwidoczniej nie miał zamiaru mnie słuchać. Zabrał mnie na górę do mojego pokoju. Na szczęście nikogo tam nie było. Położył mnie na łóżku i zaczął całować. Odpychałam go, ale to nic nie dawało. Nie miałam zamiaru krzyczeć, przecież go kochałam.


* oczami Sandry *


Nie wiem co mi odbiło. Zamiast siedzieć teraz moim ukochanym, przystawiałam się do Louisa. Coś mnie do niego ciągnęło. 
- Louis..
- Słucham Cię - uśmiechnął się
- Chodź do mojego pokoju, tam jest ciszej
- Ale jesteś pewna? A co z Liamem?
- Liam nie widzi.. No chodź, co ci szkodzi..
- No w sumie to nic - powiedział wstając
Poszliśmy do mojego pokoju. Na początku rozmawialiśmy, a potem zaczęłam się bawić rozporkiem Lou. 
- Ej ej młoda, co ty robisz? - zaśmiał się
- A nic nic.. - uśmiechnęłam się
Zaczął kręcić moje włosy.
- Ej stary, co ty robisz?
- Haha ej uważaj sobie!
Zaczął mnie gilgotać. Zaczął zdejmować ze mnie ubrania. Zaczęłam zdejmować z niego ubrania. Zaczęliśmy się całować. Zdradziłam mojego chłopaka.


* oczami Justyny *


Leżałam w łóżku z Niallem. Czułam sie... Dziwnie. Kochałam się z moim byłym. Wstałam spojrzałam na Nialla.
- Szmaciarz - powiedziałam i wyszłam z pokoju
- Ale o co ci chodzi ? - krzyknął za mną
Zeszłam na dół, zobaczyłam Harrego. Siedział sam i pił. Za sobą widziałam Nialla idącego w moją stronę. Jeszcze zapinał koszulę. Zbiegłam na dół po schodach, i usiadłam koło Harrego.
- Hej śliczna - powiedział z uśmiechem
Jak ja kocham te jego dołeczki.
- No witaj słodziaku - odpowiedziałam
Niall poszedł w drugą stronę. Będę musiała z nim porozmawiać, jak wytrzeźwieje.
- A co panią skłoniło, aby tu usiąść - zapytał Hazza
Był nieźle zalany, bardzej niż ja.
- A wie pan.. Pan jest taki słodziutki, ma pan takie piękne loczki, cudowne zielone oczęta a wie pan takie tam - uśmiechnęłam się
- Oo pani też jest niczego sobie - po tych słowach wziął mnie za rękę - Mam dla ciebie niespodzianke
Wyszliśmy z domu, szliśmy w kierunku zarośniętego pola. Poszliśmy w jego głąb, było tam małe jeziorko, a na plaży nad nim stał duży tort.
- Taki tylko ode mnie, a jak się pospieszymy to zdążymy na oficialny - powiedział 
- Ojejku Harry ! - rzuciłam mu się na szyje - Nie mam zamiaru się spieszyć - uśmiechnęłam się
Usiedliśmy z Harrym na ziemi, i zaczęliśmy jeść. 
- Chodź popływać - powiedziałam zdejmując koszulkę
- Oo jak odważnie - zaśmiał się i sam zdjał koszulkę
W samej bieliźnie wskoczyliśmy do wody. 
- Łoo jaka zimna !! - wydarłam się
- Haha no co ty, wiesz mamy koniec listopada - śmiał się ze mnie - Chodź rozgrzeję cię - podpłynął do mnie i przytulił
Zaczęliśmy się całować.
- Ej nie rozpędzaj się tak, zostaw coś na spalanie kalori po torcie - uśmiechnęłam sie
Po 10 minutach wyszliśmy z wody, i cali mokrzy poszliśmy do domu. Był tort, wszyscy zaśpiewali sto lat i impreza trwała dalej.
- To jak idziemy spalać kalorie? - zapytałam Harolda
Poszliśmy na górę do mojego pokoju. I spalaliśmy kalorie we dwójkę, w moim łóżku..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz